Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Kierowca volvo z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek autobusowy - mówiła na antenie TVN24 kom. Ewa Szymańska-Sitkiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji. Kierujący pojazdem potrącił dwóch innych mężczyzn - przechodniów bądź osoby oczekujące na autobus. Mimo reanimacji nie udało się ich uratować.
Siła uderzenia była tak duża, że z przystanku praktycznie nic nie zostało, ścięte zostało także rosnące obok drzewo. Poważnie uszkodzony został także samochód - podaje stołeczny oddział "Gazety Wyborczej".
Kierowca auta został już zatrzymany, wcześniej próbował uciekać. Był pod wpływem alkoholu. - Jak wytrzeźwieje, zostaną z nim przeprowadzone dalsze czynności procesowe - zapowiedziała Szymańska-Sitkiewicz.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!