Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasNarodowy Program Zatrudnienia Prawa i Sprawiedliwości został odrzucony przez Sejm w 2013 roku. Teraz PiS wraca do swojego projektu ustawy. W propozycjach zamieszczonych na ich stronie najciekawsze są pomysły dopłat do praktyk i utworzenie gmin "zdegradowanych ekonomicznie".
Projekt PiS-u definiuje praktykę jako "wykonywanie pracy w celu ułatwienia osobom pobierającym naukę uzyskania doświadczenia i nabycia umiejętności praktycznych". To oznacza, że praktyki będą kierowane przede wszystkim do studentów i uczniów technikum. Istnieją obawy, że praktyki zdefiniowane przez PiS będą wykorzystywane przez pracodawców. Przede wszystkim z powodu dopłat, które planuje partia Jarosława Kaczyńskiego. Ponadto praktykanci, według programu PiS, nie będą chronieni Kodeksem pracy.
Dopłaty, jakie mogą otrzymywać miesięcznie pracodawcy, to:
- w przypadku darmowych praktyk nawet do połowy minimalnej pensji, czyli według stanu na rok 2015, do 875 zł;
- zaś w sytuacji, gdy praktykant otrzymuje wynagrodzenie, pracodawca może uzyskać zwrot do jednej czwartej minimalnej pensji. Jest przy tym warunek PiS-u, że zarobki dla praktykantów na płatnych praktykach nie mogą przekroczyć minimalnej pensji krajowej.
Z projektu ustawy wynika, że bardziej opłacalne dla pracodawcy będzie przyjmowanie na darmowe praktyki. Nie dość, że wtedy nic nie zapłaci, to jeszcze otrzyma miesięczne dopłaty. To może prowadzić do nadużyć i wyeliminować płatne praktyki.
Z dopłat wyłączone będzie 3/4 Polski. O dodatki pracodawcy będą mogli starać się tylko w "gminach zdegradowanych ekonomicznie", czyli na obszarze jednej czwartej kraju.
Wiemy, skąd Prawo i Sprawiedliwość czerpało wiedzę na temat "Polski w ruinie". Ze swojego projektu ustawy o Narodowym Programie Zatrudnienia. PiS ma na swojej stronie listę "gmin zdegradowanych ekonomicznie" . Zdegradowanych, czyli gorszych. W wykazie tym znajdziemy między innymi Słupsk, Malbork czy Elbląg. Gmin wymienionych jest prawie sześćset, a to daje aż jedną czwartą wszystkich gmin w kraju. Czy to oznacza, że Polska jest zrujnowana w dwudziestu pięciu procentach?
W swoim projekcie ustawy PiS planuje powołanie Funduszu Wspomagania Zatrudnienia. Na sfinansowanie praktyk dorzucą się pracodawcy z terenów, gdzie bezrobocie nie przekracza połowy przeciętnego bezrobocia w kraju. W tym roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, stopa bezrobocia wyniosła 10,2%. Czyli obowiązek dofinansowania Funduszu będą mieli przedsiębiorcy z miast, gdzie bezrobocie nie przekroczy 5,2%. A to oznacza, że dopłacanie do bezpłatnych i płatnych praktyk w biedniejszych rejonach kraju spadnie tylko na pracodawców z Wrocławia, Warszawy, Poznania, Tychów i trzech powiatów: kępińskiego, nowotymskiego, wolsztyńskiego.
Narodowego Programu Zatrudnienia nie chce komentować nikt z Prawa i Sprawiedliwości. Ten projekt partia ma w swoim programie od trzech lat.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!