Proboszcz musiał ogrodzić 500-letnią lipę, bo... obgryzają ją pielgrzymi. Ma pomagać na zęby

Lipę przy kościele w Cielętnikach obgryzano już w XX-leciu międzywojennym - wynika w parafialnej kroniki. Jednak problem istnieje do dziś - wśród idących przez wieś pielgrzymów do Częstochowy znajdują się tacy, którzy wierzą w leczniczą moc drzewa.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasLipa w Cielętnikach (ok. 30 km od Częstochowy) - poza legendarną mocą - jest też rekordzistką. 500-letnie drzewo jest najgrubszym w Polsce z obwodem 11 metrów i 5 cm. Była uznawana za pomnik przyrody już dekady temu, dlatego proboszczowie z parafii Przemienienia Pańskiego starali się ją chronić - czytamy w serwisie czestochowa.wyborcza.pl.

Z początku pień smarowano smołą, po wojnie postawiono tabliczkę informacyjną, a później lipę ogrodzono. Jednak wciąż okazyjnie ktoś przeskakuje przez ogrodzenie, by nadgryźć korę drzewa.

Lipa obgryzana od międzywojnia

Już w parafialnej kronice z lat 30. XX wieku ówczesny proboszcz pisał, iż "Z lipą tą wiążą się pewne wierzenia u ludzi, mianowicie kora tej lipy ma rzekomo zapobiegać bólowi zębów". Przesąd sprzed stu lat wciąż jest we wsi żywy.

- Lipa pomaga na zęby, zapobiega ich wypadaniu i koi ból. Jest jak lekarstwo - mówi pan Bogdan, mieszkaniec Cielętnik - czytamy w lokalnym serwisie zycieczestochowy.pl .

Jednak proboszcz ma problem głównie nie z mieszkańcami, ale pielgrzymami, którzy co roku przechodzą przez wieś w drodze do Częstochowy. - Lipa została ogrodzona przed pielgrzymami. Miejscowi nie gryźli - mówił kilka lat temu proboszcz ks. Stanisław Styczyński.

Ziarno prawdy w legendzie

Mit o tym, że lipa z Cielętnik leczy zęby, wiązany jest z wizerunkiem św. Apolonii na zewnątrz kościoła. Jest ona patronką stomatologów i adresatką modlitw o uśmierzenie bólu zębów (co wywodzi się z makabrycznej historii o śmierci Apolonii - w III wieku została spalona na stosie, a przed śmiercią rozbito jej szczękę).

Nie wiadomo jednak, czy pierwszy był obraz św. Apolonii, czy też legenda o leczniczych właściwościach drzewa. Czy jednak w legendzie może być część prawdy?

Lipa znana jest ze swoich leczniczych właściwości, chodzi jednak o napar z kwiatów. Jednak także biel, czyli jasna warstwa drewna tuż pod korą, ma właściwości antybakteryjne. Nie jest to zresztą jedyne drzewo wykorzystywane w medycynie ludowej - np. kora wierzby zawiera związki salicyny - tej samej substancji, którą znajdziemy w aspirynie. Dzięki temu napar z wierzby ma właściwości przeciwzapalne i przeciwbólowe.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: