Polub i bądź na bieżąco!W rozmowie z portalem Miedziowe.pl Czyczerski powiedział, że "każdy z pracowników Polskiej Miedzi, który nie był z nadania politycznego, miał świadomość, że niektórym zakupom czy inwestycjom należało się dokładnie przyjrzeć".
- Mam na myśli duże inwestycje zagraniczne czy te związane z pirometalurgią i zakupami. Wiadomo było - mówił Czyczerski - że tak potężne pieniądze i tak potężne decyzje skupione w jednym punkcie i w jednych rękach mogą rodzić rzeczy, które mogą mieć podłoże korupcyjne - powiedział związkowiec.
Wrocławska Gazeta Wyborcza informuje , że agenci ABW wczoraj zabezpieczyli komputery m.in. wiceprezesa KGHM Jacka Kardeli, byłego dyrektora Huty Miedzi "Głogów" Artura Króla oraz szefa Centralnego Biura Zakupów.
Z informacji uzyskanych przez gazetę wynika, że śledztwo, które prowadzi wrocławska prokuratura apelacyjna, dotyczy głogowskiej huty, a konkretnie wymienianej w niej technologii służącej do wytopu miedzi, wartej ponad 2 miliardy złotych.
- Potwierdzam, że śledztwo trwa od 21 października - powiedziała Anna Zimoląg z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. - Nikomu nie przedstawiamy zarzutów. Badamy uzasadnione podejrzenia wyrządzenia w spółce szkody wielkich rozmiarów w latach 2010-2015 - powiedziała.
Zimoląg dodała też, że nie może potwierdzić, czy agenci ABW zajęli dokumentację i komputery Jacka Kardeli i Artura Króla.
Jak informuje wrocławska "Gazeta Wyborcza", rzecznik KGHM Dariusz Wyborski odmówił rozmowy na temat działań ABW na terenie Kombinatu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!