Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasMimo IQ równego 75 (średnie wynosi 100) mężczyzna prowadził zupełnie normalne życie. To niezwykłe, zważywszy, że na opublikowanym przez pismo medyczne "Lancet" zdjęciu z tomografii jego mózg wyglądał TAK:
- Trudno mi określić stopień redukcji mózgu, nie zmierzyliśmy jego objętości. Ale wygląda to tak, jakby nastąpiła redukcja o ponad 50 proc., nawet do 75 proc. - mówił wówczas dla "New Scientist" neurolog z Uniwersytetu Śródziemnomorskiego w Marsylii Lionel Feuillet.
Badania wykazały, że większość czaszki mężczyzny zajmowała komora wypełniona płynem. Tkanka mózgowa zajmowała o wiele mniej miejsca - jak widać na zdjęciu z prawej. Jak się okazało, jako dziecko Francuz przeżył skomplikowany zabieg - wszczepienia przewodu do czaszki w celu usunięcia wodogłowia. Narzędzie usunięto, gdy miał 14 lat. Ale w kolejnych latach w jego głowie zaszły bardzo dziwne zmiany - powiększenie komór z płynem mózgowo-rdzeniowym, które z reguły zajmują niewielką objętość czaszki. W efekcie pozostałe części mózgu - odpowiedzialne m.in. za ruch, wzrok, słuch czy funkcje emocjonalne i kognitywne - zostały radykalnie zmniejszone.
Ale mimo tak drastycznej redukcji mózgu Francuz nie jest upośledzony umysłowo, nie przeszkodziło mu to też pracować jako urzędnik państwowy. Jak to możliwe? Max Muenke - niepowiązany z zespołem badaczy specjalista od defektów mózgu - stwierdził, że zmiany, z którymi został skonfrontowany w bardzo młodym wieku mózg pechowego Francuza, następowały powoli - i dlatego cały narząd zdołał się przystosować do nietypowej sytuacji. Inne obszary mózgu przejęły funkcję tych, których rozwój został ograniczony.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!