Polub i bądź na bieżąco!Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Nieoficjalne informacje mówią, że w ciałach ofiar znaleziono fragmenty przeciwlotniczych rakiet BUK produkcji rosyjskiej.
Źródła donoszą, że w raporcie, który dziś przedstawi holenderski urząd ds. bezpieczeństwa, będzie jasno napisane, że to właśnie taką rakietą został zestrzelony boeing.
Mówi się też, że nie zostanie wskazany winny tego zestrzelenia. To jest przedmiotem osobnego postępowania, które prowadzi holenderska prokuratura.
Z raportu mamy też dowiedzieć się, z jakiego obszaru została wystrzelona rakieta - ma to być obszar, który kontrolowany był przez rosyjskich separatystów.
Raport ma też odpowiedzieć na pytania, dlaczego malezyjski samolot leciał nad strefą objętą konfliktem i dlaczego niektórzy krewni ofiar czekali aż cztery dni na potwierdzenie tego, że ich bliscy zginęli na pokładzie boeinga.
Tjibbe Joustra, szef urzędu, najpierw przedstawi wnioski komisji badającej tę sprawę rodzinom ofiar, a następnie ogłosi treść raportu publicznie w holenderskiej bazie wojskowej w Gilze-Rijen.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!