Pośpiech w komisjach sejmowych w sprawie weta prezydenta. PO z wnioskiem o przerwę do rana

Po wniosku Platformy Obywatelskiej, sejmowe komisje sprawiedliwości i zdrowia przerwały obrady i wznowią je tuż przed ostatnim w tej kadencji głosowaniem w Sejmie. Komisje miały pracować nad prezydenckim wetem do ustawy o uzgodnieniu płci.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPrezydent zawetował ustawę o uzgodnieniu płci. Zgodnie z procedurami legislacyjnymi marszałek Sejmu kieruje wniosek wetujący do komisji sejmowej, a te - po ewentualnym uwzględnieniu uwag prezydenta - poddaje je pod głosowanie parlamentarzystów. Żeby odrzucić weto prezydenta, potrzeba większości trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, czyli 276 głosów.

Po wysłuchaniu m.in. podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta i wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego, klub Platformy Obywatelskiej zgłosił wniosek o przerwę w obradach. Wznowienie prac ma odbyć się w piątek rano, tuż przed ostatnimi głosowaniami w tej kadencji Sejmu.

PSL nie zgadza się z PO?

Według nieoficjalnych informacji Wyborczej.pl , ustawa nie przejdzie przez komisje sejmowe i nie będzie głosowana na jutrzejszym posiedzeniu. "Jeden z posłów ma wystąpić o dodatkowe ekspertyzy, co uniemożliwi przyjęcie sprawozdania, a także piątkowe głosowanie nad odrzuceniem weta" - czytamy.

Odrzucenia weta nie chcą posłowie PSL. "Uznali, że to byłoby dla nich zbyt kosztowne, bo walczą z PiS o głosy na wsi i mogliby się narazić konserwatywnym wyborcom" - podaje "Wyborcza".

Weto prezydenta

W komunikacie Kancelarii Prezydenta napisano: "W opinii Prezydenta RP ustawa ta jest pełna luk i nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą. Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczają m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagają wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. Ustawa dopuszcza także zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci".

Grodzka: Duda okazał się funkcjonariuszem politycznym PiS-u >>>

Co jest w ustawie?

W myśl projektu wniosek o uzgodnienie płci może złożyć osoba, która ma pełną zdolność do czynności prawnych i nie pozostaje w związku małżeńskim. Dołącza się do niego m.in. orzeczenie wydane przez dwóch lekarzy ze specjalizacją w psychiatrii lub seksuologii stwierdzające utrwalone występowanie tożsamości płciowej odmiennej od płci metrykalnej. Sprawy dotyczące uzgodnienia płci będą rozpatrywane w trybie sądowym nieprocesowym.

Decyzję w tych sprawach, na podstawie orzeczeń lekarskich, będzie podejmował tylko jeden sąd w kraju - okręgowy w Łodzi. Wybrano go, bo rozpatruje on podobne sprawy od lat i szybko podejmuje decyzje, często na jednej rozprawie. Dzięki temu łódzki sąd będzie mógł się wyspecjalizować w tej materii.

Myśleliście, że podczas debaty o in vitro było źle? Tym razem Senat rozmawiał o ustawie o zmianie płci [CYTATY]

Przepisy miały wejść w życie na początku przyszłego roku

Ustawa przewidywała, że prawomocne postanowienie sądu o uzgodnieniu płci ma stanowić podstawę do wydania nowego aktu urodzenia, zmiany imion i nazwiska, nowego numeru PESEL oraz dowodu osobistego. Wydanie nowego aktu urodzenia na podstawie postanowienia sądu o uzgodnieniu płci nie narusza stosunków prawnych między wnioskodawcą a jego rodzicami i jego dziećmi.

Od momentu uprawomocnienia się postanowienia wszystkie prawa i obowiązki będą wynikać z płci określonej w tym postanowieniu. Chodzi np. o uprawnienia emerytalne, które jeszcze przez jakiś czas będą zróżnicowane w zależności od płci. Z kolei podmioty przetwarzające dane osobowe wnioskodawcy nie będą mogły bez jego zgody udostępniać informacji dotyczących płci wpisanej w jego starym akcie urodzenia. Ustawa miała wejść w życie z początkiem przyszłego roku.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!