W latach 70. i 80. miała przebój za przebojem. Nagle zniknęła ze sceny. Dziś Zdzisława Sośnicka zdradza czemu

Kto nie zna jej "Alei gwiazd"? Gwiazda polskiej muzyki, Zdzisława Sośnicka, u szczytu sławy, nagle zeszła ze sceny. Opowiedziała nam, dlaczego.

- Ciągle tylko koncerty, zobowiązania i te garderoby w piwnicach. Nie mogłam wyjść na spacer - wspomina dziś Zdzisława Sośnicka, dodając, że była wręcz więźniem swojej ogromnej popularności.

Gwiazda Zdzisławy Sośnickiej błyszczała najjaśniej w latach 70. i 80. Koncerty, festiwale, nagrody. I przebój za przebojem. "Serce pali się raz", "Julia i ja", "Żegnaj lato na rok". Kiedy zniknęła, wszyscy się zastanawiali dlaczego. - Miałam dość tej pani. Chciałam po prostu żyć - mówi dziś piosenkarka.

Odpoczęła. Wybudowała dom, zaprojektowała ogród. - Wybrałam w nim każdą roślinkę, to mój azyl - przyznaje. Ale nigdy nie zapomniała o muzyce. Wróciła do studia. W marcu pochwaliła się na Facebooku, że pracuje nad nowym albumem. Po 17 latach przerwy!

Producentem płyty jest Romuald Lipko, a teksty piosenek napisali m.in. Jacek Cygan, Artur Andrus, Bogdan Olewicz i Andrzej Mogielnicki. Nowa płyta artystki ma tytuł "Tańcz, choćby płonął świat". Czy ona sama boi się powrotu? Mówi nam w wywiadzie, zobaczcie.

Więcej o: