Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasNa 219. kilometrze autostrady Praga - Brno jadący - jak się później okazało - do Włoch bus wjechał w tył czeskiej ciężarówki. Według czeskich mediów ofiary to Polacy. Narodowość poszkodowanych potwierdziła w rozmowie z tvn24.p Maria Kovacs, polska konsul w Ostrawie.
Czeski dziennik "Lidove Noviny" pisze, że tylko jeden człowiek z furgonetki wyszedł z wypadku niemal bez szwanku, z zadrapaniami. Ofiary to jeden mężczyzna i cztery kobiety. Obrażenia rannych są "poważne" - piszą "Lidove Noviny" . Kierowcy ciężarówki nic się nie stało.
Na razie czeska policja nie podaje, dlaczego polski bus marki Mercedes Sprinter uderzył w ciężarówkę, skąd w Polsce jechał i w jakim celu. Według czeskiego portalu idnes.cz na tym odcinku autostrady od dłuższego czasu występują problemy z przejazdem. Ich powodem jest zwężenie D1 w związku z pracami remontowymi.
Na miejscu katastrofy utworzyły się korki, droga została zablokowana, jej otwarcie przewidziano około godziny 17. Policja skierowała na razie ruch zjazdem na "Vyskow-Zachód" i dalej w kierunku Brna i Pragi - informują "Lidove Noviny". Dziennik przywołuje dwa inne wypadki z udziałem Polaków na czeskich drogach - z 2005 i 2006 r. (odpowiednio 4 i 5 ofiar).
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!