Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW zeszłym tygodniu "Newsweek" opublikował artykuł przedstawiający nadużycia przewodniczącego "S" Piotra Dudy w hotelu Bałtyk. Jest on zarządzany przez spółkę należącą do NSZZ "Solidarność". Dzisiaj, w odpowiedzi na zarzuty z wtorkowej konferencji, dziennikarze "Newsweeka" przedstawiają zeznania byłych pracowników, pokazują faktury oraz opisują zdjęcia z Facebooka rodziny Piotra Dudy.
"Newsweek" ujawnia, że informatorem tygodnika jest były dyrektor placówki Marcin Zdunek. - Napisali, że byłem w ośrodku w Kołobrzegu z rodziną i teściami, a moja teściowa nie żyje od 20 lat, a teść nigdy nie był w Kołobrzegu - mówił przewodniczący "Solidarności" na wtorkowej konferencji. Dziennikarze, powołując się na świadków i dokumentację hotelu, ustalili, że znajomych przedstawiał jako rodzinę i rejestrował pod przybranymi nazwiskami.
"Nie mam pamięci do twarzy, ale raczej oni" - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Zdunek. Pracownica gabinetu odnowy biologicznej mówi, że widziała Romana Juliusza S. i Iwonę K., znajomych Piotra Dudy. To oni mieli zostać przedstawieni jako teściowie przewodniczącego. W hotelu mieli zarejestrować się pod przybranymi nazwiskami. - Gdy przyjechali, dostaliśmy informację od kierownictwa, że to VIP-y od przewodniczącego - informuje jeden z pracowników.
Na konferencji Piotr Duda twierdził, że w terminie od 30 kwietnia do 8 maja 2014 roku nie było go w Kołobrzegu. Miał w tym czasie prowadzić kampanię "Sprawdzam polityka" w Gdańsku. Jak jednak pisze tygodnik, rozpoczęła się ona dopiero 5 maja, tuż po długim weekendzie. Pracownica recepcji potwierdza, że szef "S" był w tym czasie w hotelu Bałtyk. "Newsweek" dotarł również do fotografii z Facebooka córki przewodniczącego, na której widać ją w podobnym okresie niedaleko hotelu. Gazeta sugeruje, że mogła mu towarzyszyć.
Na koniec dziennikarze przedstawiają faktury za grawerowanie psich misek. - Miało na nich widnieć imię Kacperka, yorka należącego do Piotra Dudy - pisze tygodnik.
Dziennikarze próbowali skontaktować się z Romanem Juliuszem S. i Iwoną K., aby zapytać o wizytę w Kołobrzegu. Żadne z nich nie zdecydowało się na rozmowę, nie odpowiedzieli też na pytania przesłane e-mailem - pisze gazeta.
W rozmowie z rzecznikiem prasowym Komisji Krajowej "Solidarności" Markiem Lewandowskim zostaliśmy poinformowani, że Piotr Duda nie zamierza odnosić się do nowych doniesień "Newsweeka". Planuje wystąpić przeciwko redakcji tygodnika na drogę sądową.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!