Polub i bądź na bieżąco!Profesor Hans Rosling, jeden ze stu czołowych myślicieli świata, na krótkim filmie tłumaczy, dlaczego uchodźcy narażają swoje życie płynąc łodziami, zamiast polecieć samolotem.
- Pojedynczy bilet z Etiopii do Szwecji kosztuje 400 euro, tak samo jak z Libanu do Wielkiej Brytanii, a z Egiptu do Włoch - 320 euro. Z kolei przemytnicy pobierają za podróż łodzią aż do 1000 euro. Niebezpieczna podróż zatłoczoną łodzią jest więc 2-3 razy droższa od podróży wygodnym samolotem - wylicza prof. Rosling.
Uchodźcy mogą dotrzeć na lotnisko, mają pieniądze na bilet, ale nie mogą wejść do samolotu. - Dzieje się tak z powodu unijnej dyrektywy z 2001 roku, która zapobiega nielegalnej imigracji.
- Mówi ona, że jeśli w kraju docelowym okaże się, że podróżny nie ma odpowiednich dokumentów, to linia lotnicza musi ponieść koszty powrotu imigranta do ojczyzny - wyjaśnia Rosling. Ta dyrektywa wskazuje wprawdzie, że jej zapisy nie dotyczą osób, które posiadają status uchodźcy. Na to prawo europejskie nie ma jednak wpływu, a więc w praktyce nikt nie może wejść na pokład samolotu bez wizy.
Kliknij na mapę, żeby powiększyć.
Oznaczenia na mapie:
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!