Przejście Jarosława Kuźniara z TVN24 do "Dzień dobry TVN" było zaskoczeniem. Dziennikarz przez ponad 8 lat prowadził poranek, rozmawiał z politykami i komentował najświeższe wydarzenia. Krótko po tym, jak poinformował o zmianie, pojawiły się spekulacje, że władze TVN przygotowują się w ten sposób na nowe rządy. Transfer Kuźniara był też jednym z tematów, który pojawił się na wczorajszym jubileuszu 10-lecia DDTVN. Padły ciekawe stwierdzenia. Ale po kolei.
Oficjalną część jubileuszu, który stacja świętowała w Pałacu w Wilanowie, prowadziła Agnieszka Szulim. Na scenie stali prowadzący DDTVN, m.in. Kinga Rusin, Bartosz Węglarczyk, Dorota Wellman, Marcin Prokop i Jarosław Kuźniar. Szulim zapytała Prokopa o jego relację z Wellman - ta para jest bowiem najbardziej lubiana przez widzów.
- Nasz związek od małżeństwa różni tylko to, że nie ma w nim seksu. I mieszkamy w różnych miejscach. Ale gdyby nie to, że jak małżonkowie musimy sobie czytać w myślach, musimy być wobec siebie lojalni i musimy jakoś znosić swoje towarzystwo i cieszyć się nim, toby się to nie udało. A poza tym: narkotyki i rock and roll. No i Dorota co chwilę rozdaje komuś pieniądze, więc warto z nią być - zażartował Prokop.
- Jarku, czy skorzystasz z tych rad? - Szulim zwróciła się do Kuźniara.
- Tak, zdecydowanie. Zwłaszcza że moje ego, jak widać na scenie, jest mniejsze niż Marcina - odparował Kuźniar. Odniósł się tym samym do komentarzy Prokopa, który zapytany o przejście Kuźniara odpowiedział, że "jeżeli będzie w stanie schować swoje ego do kieszeni i trochę się wyciszyć, wycofać, żeby dać pole drugiej osobie, to będzie znaczyło, że jest dojrzałym telewizyjnym graczem".
- Nogę masz mniejszą też - zripostował Prokop.
Na tym się jednak wymiana zdań nie skończyła. - Ja mam ten problem, że od poniedziałku przychodzę do redakcji i słucham. Szefowej i pracowników. Oni wszyscy do mnie mówią, jak ty sobie poradzisz z tym, że będziesz musiał rozmawiać o waginoplastyce. Myślę sobie, a jaka jest różnica między waginoplastyką a łosiem przechodzącym przez Wisłę live - powiedział Kuźniar.
Tu Szulim wtrąciła: - Spora. (..) Ale Jarku porzuciłeś już prasę polityczną, tygodniki opinii i zacząłeś przeglądać show-bizową? Jak się odnajdziesz?
Kuźniar: - Nie, nasz Gość Niedzielny zawsze rano w niedzielę leży na naszym stole. Nie ma żadnego znaczenia. Ja kompletnie, przynajmniej na razie, patrząc po gościach nie widzę różnicy między posłanką Pawłowicz a inną rozrywką, którą będziemy mieli od godziny ósmej.
- W tym przypadku ja też nie widzę - skwitowała prowadząca.
Kuźniar: - Może emocje, może złośliwość jest inna, ale wydaje mi się, że to wszystko i tak się kończy tym, kto jakie pytania zadaje. Tylko tyle.
Szulim: - Oczywiście, liczy się poczucie humoru.
Kuźniar: - I dystans.
Przypomnijmy: Jarosław Kuźniar będzie gospodarzem "DDTVN" od 7 września, w parze z Anną Kalczyńską-Maciejowską. Zastąpił Roberta Kantereita, który przeszedł do TVN24.