Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"Prawo i Sprawiedliwość wykorzystało BEZ MOJEJ ZGODY fragment programu Kropka nad i oraz mojego głosu w spocie wyborczym" - pisze oburzona Monika Olejnik. I nazywa sprawę skandalem.
Dziennikarka pisze, że nie życzy sobie, żeby politycy korzystali z jej pracy bez jej zgody. "Niezgodnie z etyką" - bulwersuje się Olejnik.
Oczywiście, pod wpisem rozgorzała dyskusja. "Pani Moniko, to chyba niezgodne z prawem?" - pisze jeden z fanów dziennikarki. Monika Olejnik nie odpowiedziała, czy zdecyduje się na pozew.
Nowy spot PiS dotyczy projektu "500 zł na dziecko". Składają się na niego krótkie fragmenty wypowiedzi polityków PO - m.in. premier Ewy Kopacz i byłego. premiera Donalda Tuska - zestawione z danymi o ubóstwie i niedożywieniu dzieci przedstawionymi na podstawie informacji GUS. Potem widzimy Beatę Szydło, która mówi: "Dzieci to nie koszt, to najlepsza inwestycja".
Oprócz nagrań z programu "Kropki nad i" w spocie wykorzystano m.in. materiały pochodzące z "Faktu".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!