Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasRoman Giertych był gościem środowych "Faktów po Faktach". Polityk, który chce kandydować do Senatu z okręgu podwarszawskiego, mówił o powodach swojej decyzji. Prawnik przewidywał również, jak mogą wyglądać rządy PiS, jeżeli partia ta zdobędzie większość.
Fot. Agencja Gazeta
Giertych ocenił także, że ważnym zadaniem Senatu powinno być hamowanie planów PiS. - To jest wspólny interes i PO, i mój, i Polski, aby PiS nie miał większości w Senacie, bo ta większość jest np. potrzebna do zmiany konstytucji. Zmiana konstytucji oznaczałaby rewolucję w Polsce - argumentował.
Fot. Agencja Gazeta
Mecenas stwierdził też, że jeśli PiS wygra, Beata Szydło będzie premierem tylko dziewięć miesięcy. - Potem się okaże, że ze względu na jej kłopoty osobiste, zdrowie czy rodzinne kwestie zrezygnuje i premierem zostanie Jarosław Kaczyński. Myślę, że taki jest plan - mówił.
Nowy spot PiS. Szydło o referendum. "Polacy mają prawo decydować o swoim państwie"
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!