Zbigniew Stonoga ucieka z Polski? "Odlatuję poza Europę". I grozi: "Wyniszczę was, złodzieje z Wiejskiej"

- Jestem w drodze do bezpiecznego państwa. Chodzi o moje bezpieczeństwo - zakomunikował Zbigniew Stonoga na Facebooku. Odgrażał się też "złodziejom z Wiejskiej": - Przyjdzie jeszcze czas zemsty. Jestem bardziej mściwy niż Kaczyński.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Za chwilę odlatuję poza Europę. Jestem w drodze do bezpiecznego państwa. Chodzi tu o moje bezpieczeństwo - Zbigniew Stonoga zakomunikował to wczoraj internautom. Użył do tego transmisji wideo Facebook Mentions , z której wcześniej skorzystał Andrzej Duda w dniu zaprzysiężenia.

"Przyjdzie jeszcze czas zemsty"

Stonoga mówił też, że "wytoczono przeciwko niemu wielkie działa" i "dokonano zamachu na wolność człowieka". - Szkoda, że nasz nowy prezydent nie podejmuje dyskusji na ten temat, ale ja mu pomogę - dodał. Stonoga groził też "złodziejom z Wiejskiej", że "skutecznie ich wyniszczy".

- Idzie walka o Polskę - mówił. - A was, funkcjonariusze CBA, będę prześladował, oczywiście zgodnie z prawem. Dowiem się, w których klubach stoicie. Jak to udokumentuję, zacznę was - sztuka po sztuce - wyniszczać. To macie u Stonogi jak w banku - wygrażał. Na koniec jeszcze dodał: - Przyjdzie jeszcze czas zemsty. Jestem bardziej mściwy niż Kaczyński.

"U mnie w domu znowu policja i przeszukanie"

Kilka dni temu Stonoga ujawnił dokumenty i nagrania, z których - jego zdaniem - ma wynikać, że w katowickim sądzie działa "grupa przestępcza". Później na swojej stronie internetowej napisał m.in.: "U mnie w domu i firmach znowu policja i przeszukanie. Mają też nakaz zatrzymania".

Dwa dni temu warszawska prokuratura apelacyjna wydała postanowienie o zatrzymaniu Zbigniewa Stonogi i przeszukaniu jego mieszkania. Wszczęto śledztwo w sprawie podejrzenia korupcji w Sądzie Okręgowym w Katowicach. Policjanci zbierają materiał dowodowy; zostanie on przekazany do prokuratury, która będzie udzielała dalszych informacji w tej sprawie.

Akta śledztwa dot. "afery podsłuchowej"

W czerwcu Stonoga upublicznił akta śledztwa dotyczącego tzw. afery podsłuchowej (chodzi o śledztwo ws. podsłuchiwania od lipca 2013 r. w dwóch restauracjach kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych). S. został wówczas zatrzymany w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa i po przedstawieniu mu zarzutu - wypuszczony. Postępowanie w tej sprawie trwa.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: