"Krew, dajcie więcej krwi!" Jak Patryk Vega kręci nowego "Pitbulla" z Lindą i Grabowskim

Żeby zrobić kontynuację kultowego "Pitbulla", Patryk Vega wniknął w świat przestępców bardzo, bardzo głęboko. W jego nowym, powstającym właśnie filmie praktycznie nie będzie wymyślonych dialogów. Wszystkie sytuacje pokazujące policjantów i gangsterów reżyser przeniósł na ekran jeden do jednego.

Uzbrojeni gangsterzy, zakrwawione ciała. Na miejsce przyjeżdża Gebels, policjant, którego pewnie pamiętacie z "Pitbulla". Szuka mordercy. - Gebels wciąż jest po prostu Gebelsem - mówi krótko Andrzej Grabowski, niezapomniany Gebels i nieśpiesznie zaczyna swoją robotę. - Będę zabijał, będę torturował - zapowiada Bogusław Linda, który gra gangstera o pseudonimie Babcia.

Krew leje się niemal bez przerwy. To plan filmu Patryka Vegi "Pitbull. Nowe porządki". Babcia rzuca w nim wyzwanie niepokornemu policjantowi o pseudonimie Majami (w tej roli Piotr Stramowski) z mokotowskiej komendy. Gdy Majami zaczyna rozpracowywać grupę gangsterów, jego droga przecina się z bohaterami dawnego "Pitbulla" - Gebelsem Igorem (Paweł Królikowski) i Barszczykiem (Michał Kula). Okazuje się, że sekcja zabójstw z Pałacu Mostowskich rozpracowuje Grupę Mokotowską do sprawy słynnego, działającego naprawdę "Gangu obcinaczy palców", odpowiedzialnego za serię porwań i zabójstw.

Czemu Patryk Vega zdecydował się nakręcić kontynuację "Pitbulla"? - W ciągu 10 lat policja i przestępczość w Polsce zmieniły się tak bardzo, że postanowiłem to pokazać. Na potrzeby scenariusza udało mi się wniknąć w świat przestępców tak bardzo, że dokumentowałem go równie silnie jak policję - opowiada reżyser.

Poza Bogusławem Lindą i Andrzejem Grabowskim w nowym "Pitbullu" zagrają m.in. Maja Ostaszewska, Agnieszka Dygant, Anna Mucha i Beata Kawka.

Więcej o: