Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Jak stwierdził szeryf Benny House, chłopiec przeżył częściowo dzięki temu, że był mniejszy. Ponadto prawdopodobnie pił dwa razy więcej wody niż jego rodzice - podaje "The Guardian" . - Dziesięciolatek był - zważywszy na warunki - dość dobrze nawodniony - dodał House.
Francuscy turyści zostali odnalezieni przez strażników parku narodowego White Sands. 42-letni mężczyzna i 51-letnia kobieta wraz z synem wybrali się tam na popołudniową wędrówkę. Mieli ze sobą dwie półlitrowe butelki wody.
Szlak Alkali Flat, na którym odnaleziono turystów, jest znany z białego piasku. Nie ma tam żadnej roślinności, a w dniu, gdy Francuzi wybrali się na wędrówkę, temperatura przekraczała 38 stopni Celsjusza. Straż parku podkreśla, że w takich warunkach jedna osoba na wędrówkę powinna zabrać ok. 4 litrów wody.
Biuro szeryfa skontaktowało się z krewnymi rodziny przez francuski konsulat, a babcia chłopca przyleciała do Nowego Meksyku i odebrała go w mieście Albuquerque.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!