Nastoletni syn Nicka Cave'a nie żyje. Spadł z kilkunastometrowego klifu

15-letni Arthur Cave, syn piosenkarza Nicka Cave'a, zginął po tym, jak wczoraj wieczorem spadł z prawie 20-metrowego klifu na południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. "Zmarł nasz syn Artur. Był pięknym, szczęśliwym i kochającym chłopcem" - napisali w oświadczeniu rodzice.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasRodzina chłopca - ojciec Nick, brat bliźniak Earl i matka Susie - poprosili o nienaruszanie ich prywatności w trakcie żałoby. Nastolatka znaleziono u podnóża klifu Ovingdean Gap w okolicy Brighton, ok. 80 km na południe od Londynu.

W wyniku upadku doznał "zagrażających życiu obrażeń". Przewieziono go do szpitala w Brighton, gdzie mimo starań lekarzy nie udało się go uratować. Policja oświadczyła, że nie ma wątpliwości, iż był to wypadek.

Nick Cave to australijski muzyk, założyciel m.in. zespołu The Bad Seeds.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: