Zdjęcie dziewięcioletniego Daniela E. Cabrery z Cebu na Filipinach po raz pierwszy pojawiło się w sieci 23 czerwca. Umieściła je na swoim Facebooku studentka Joyce Torrefranca . Zdjęcie Daniela w ciągu zaledwie tygodnia obiegło świat.
Daniel nie ma domu - spłonął parę lat temu. Śpi z pięciorgiem rodzeństwa na stoisku, w którym jego mama sprzedaje jedzenie. Na stoisku nie ma prądu, ale za to są ławki dla klientów. Gdy zapada zmrok, Daniel bierze ławkę i zanosi ją na parking przy McDonaldzie, sadowi się w oświetlonym miejscu i wyciąga książki. Lekcje odrabia na klęczkach, bo nie ma krzesła.
Odkąd jego zdjęcie trafiło do sieci, Daniel poznał wielu dziennikarzy. Pytali go, kim chce zostać w przyszłości. Odpowiadał, że policjantem lub doktorem. Mówił też, że w przerwach od nauki lubi rysować. Najbardziej Supermana. Lubi też czytać opowieści biblijne, które dostał od studentki medycyny - Joyce. Gdy wrzucała zdjęcie Daniela do sieci, nie sądziła, że udostępni je ponad tysiąc osób.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!