Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasMeczety, które mają zostać zamknięte w ciągu tygodnia, to te pozostające poza kontrolą ministerstwa ds. religii - czyli takie, w których fanatyczni kaznodzieje mogą swobodnie głosić np. fundamentalistyczną propagandę.
- Żaden meczet, który nie podporządkuje się prawu, nie będzie tolerowany - zapewnił cytowany przez "Guardiana" premier Habib Essid .
Szef rządu Tunezji stwierdził, jak podaje BBC , że meczety te prowokują przemoc, szerzą propagandę i jad, promując terroryzm - i dlatego ministerstwo spraw wewnętrznych Tunezji zdecydowało o ich zamknięciu. Premier zapowiedział też działania przeciwko partiom i grupom "działającym pozakonstytucyjnie".
W piątek, 26 czerwca, w odstępie kilku godzin w trzech krajach: Francji, Tunezji i Kuwejcie doszło trzech zamachów o motywach islamistycznych. W ich wyniku czarny piątek zamknął się liczbą co najmniej 63 ofiar.
Czarny piątek. Zamachy w Tunezji, Francji i Kuwejcie. Co musisz wiedzieć? [7 PUNKTÓW]
W Tunezji w popularnym nadmorskim kurorcie Susa mężczyzna wszedł na plażę należącą do jednego z hoteli i zaczął strzelać do odpoczywających tam turystów z karabinu, który wniósł ukryty w parasolu. Według relacji świadków rzucił też ładunek wybuchowy, a źródła w służbach bezpieczeństwa podają, że miał przy sobie kolejny ładunek.
Zginęło co najmniej 39 osób - w większości byli to turyści, w tym obywatele Wielkiej Brytanii, Niemiec i Belgii, ale wśród ofiar są też Tunezyjczycy. Napastnik - student nazwiskiem Seifeddin Rezgui - został zastrzelony przez policję.
Organizacja monitorująca działalność islamskich terrorystów w internecie, Site Intelligence Group, poinformowała, że za atak wzięło odpowiedzialność Państwo Islamskie. Atak - zarówno w Tunezji, jak i we Francji i Kuwejcie - wydarzyły się dzień po tym, jak samozwańczy muzułmański kalifat zaapelował do swoich zwolenników, by uczynili trwający ramadan "miesiącem okrucieństw wobec niewiernych".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!