Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasStonoga poinformował, że w ciągu najbliższych trzech dni otwarty zostanie serwis "Stonogabook". Na załączonym przez niego zrzucie ekranu widać, że oprawa witryny jest łudząco podobna do znienawidzonego przez Stonogę Facebooka.
Mężczyzna twierdzi bowiem, że zakładane mu blokady są "niezgodne z konstytucją". Dlaczego Facebook "uwziął się" na Stonogę? Chodzi oczywiście o publikacje akt afery podsłuchowej. Kontrowersyjny biznesmen umieścił w serwisie zdjęcia 20 tomów akt, zawierających m.in. zeznania świadków, dane osobowe, numery telefonów i adresy zamieszkania.
Stonoga namawia swoich fanów do opuszczenia Facebooka, jednak sam nadal korzysta z portalu i dodaje nowe wpisy. W tym m.in. wydarzenie "Protest w siedzibie Facebooka", na które zapisało się ponad 300 osób. Stonoga nie wyjaśnia jednak, w jakiej formie ma być ów protest.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!