Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Nie jesteśmy jedynie grupą interesów polityczno-gospodarczych. Łączą nas przede wszystkim wspólne wartości - dlatego Rosji nie ma teraz z nami i nie będzie jej tak długo, jak będzie się zachowywać agresywnie wobec Ukrainy i innych krajów - mówił Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej zaznaczył jednak, że "wolałby, aby Rosja również zasiadła przy stole".
Były premier zapowiedział, że tematem wieczornych rozmów będzie polityka wobec ostatnich walk na Ukrainie, które naruszają porozumienia z Mińska. - Chciałbym, żebyśmy potwierdzili nasze stanowisko wobec polityki sankcji wobec Rosji. Biorąc pod uwagę okoliczności, rozmowa na ich temat może dotyczyć tylko ich wzmocnienia - mówił.
Wcześniej prezydent USA Barack Obama zapowiedział podczas spotkania z Angelą Merkel, że jednym z tematów szczytu będzie agresywna polityka Moskwy wobec Ukrainy.
Doradcy Obamy zapowiadali na początku tygodnia, że prezydent USA będzie na szczycie G7 apelował o utrzymanie presji na Rosję. Priorytetem prezydenta jest zachowanie jedności w sprawie przedłużenia już nałożonych sankcji, a nie ich zaostrzenia.
Restrykcje wobec Rosji zamierza także przedłużyć UE w związku z ostatnimi wydarzeniami na wschodzie kraju.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!