Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"W PO powstał plan poprawienia pozycji partii w internecie" - opisuje "Rzeczpospolita". Na potwierdzenie dziennik cytuje wypowiedź jednego z uczestników spotkania klubu parlamentarnego Platformy z Ewą Kopacz. "Powiedziała, że zatrudniliśmy 50 hejterów, którzy mają krytykować PiS. Docelowo będzie ich około 100 - zdradza rozmówca. Tak zwani hejterzy to osoby, które zajmują się krytyką w sieci. W tym wypadku jej celem mają być działania PiS i prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Bardziej zaangażować mają się też sami posłowie" - podkreśla gazeta.
Do tych zarzutów podczas spotkania z dziennikarzami odniosła się rzeczniczka rządu. - Mogę się tylko roześmiać. Rzeczywiście, w części wypowiedzi pani premier zażartowała na ten temat. Potem wyjaśniła, że część posłów chciałaby brać udział w szkoleniach, by lepiej korzystać z możliwości, które daje internet. Ale to był żart i szkoda, że ktoś, kto opowiadał o tej pierwszej wypowiedzi, nie posłuchał do końca i nie przedstawił następnej - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Nasz klub ma ponad 200 posłów. Gdyby chociaż 50 chciało się porządnie zaangażować w kampanię w internecie, wynik PO byłby na pewno lepszy - podkreśliła posłanka. - Nie będzie żadnych osób zatrudnionych z zewnątrz, sami mamy dbać o tę część. W kampanii przed wyborami parlamentarnymi na pewno nie prześpimy internetu - zapewniła.
Kidawa-Błońska odniosła się też do sprawy listu Pawła Wojtunika , który szef CBA wystosował do premier Ewy Kopacz. Były szef CBŚ twierdzi w nim, że szef klubu parlamentarnego PSL poseł Jan Bury utrudnia pracę biura, publikując paszkwile na swojej stronie internetowej.
- Niedobrze, że ten list krąży w sferze publicznej, takie pisma nie powinny być znane wszystkim. W tej sprawie toczy się śledztwo prokuratury i premier oczekuje, że zostanie ona wyjaśniona. Ale Jan Bury nie jest przecież członkiem rządu - tłumaczyła rzeczniczka.
- Jeżeli poseł Bury nie złamał prawa, może działać w taki sposób, w jaki chce. To jest sprawa naszego koalicjanta i kompetencje klubu PSL - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!