Mariusz Majewski nie dał się porwać Nowoczesna.pl. Jak napisał na internetowej stronie "Gościa Niedzielnego", założyciele ugrupowania w "głównej mierze to ludzie, którzy na sztandary od dawna wyciągają wolny rynek, samemu karierę opierając o państwowe posady albo instytucje zależne od władzy politycznej".
"Dostrzegłem też takiego sympatyka Nowoczesnej PL, który wolny rynek i przedsiębiorczość postrzega jako możliwość wrogiego przejmowania innych firm" - podkreślił, choć nazwiska tej osoby nie podał.
Publicysta przyznaje, że założycielowi ugrupowania "Ryszardowi Petru trudno odmówić sprytu i politycznej intuicji". Zdecydował się na mocne wejście na scenę polityczną, widząc "postępujący kryzys w PO". Słabnąca Platforma to łakomy kąsek, bo można powalczyć o rozczarowanych wyborców tej partii.
Ale w samodzielność Petru i jego ugrupowania publicysta "Gościa Niedzielnego" nie wierzy.
Bo przewiduje, że przed jesiennymi wyborami wszystko skończy się wspólną listą do parlamentu. "I w ten sposób Nowoczesna.PL stanie się ciut bardziej Nowoczesną PO" - uważa Majewski.
"Petru to Kukiz dla inteligentów" - ocenia Michał Szułdrzyński>>>