Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Choć Renata Kim tak dobrze ocenia Beatę Szydło, nie ma wątpliwości, że "byłaby marionetką Kaczyńskiego".
Ale według Elizy Olczyk, wiceprezes PiS nie grozi powtórzenie błędów ani Kluzik-Rostkowskiej, ani Kazimierza Marcinkiewicza. - Cechy osobowe Marcinkiewicza pretendowały go do tego, żeby był marionetką Kaczyńskiego. Szydło udało się okiełznać sztab wyborczy, który jest w czasie kampanii bardzo emocjonalnym gremium. Bardzo uczciwie, jak słyszałam, pilnowała wydawania pieniędzy. Od Kluzik-Rostkowskiej różni ją też to, że ma za sobą wygraną kampanię wyborczą.