Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasDudapomoc tymczasem urzęduje na ulicy. - Niemożliwym okazało się jego funkcjonowanie w tym miejscu - tłumaczył w TVN 24 europoseł Janusz Wojciechowski, koordynator projektu.
Biuro pomocy prawnej otwarto w wynajętym przez sztab wyborczy Andrzeja Dudy lokalu w centrum Warszawy w połowie maja. Wcześniej w tym samym miejscu miały siedzibę Muzeum Zgody Bronisława Komorowskiego , a następnie bronkomarket, sklep z cenami w euro . Kolejną inicjatywą wyborczą sztabu Dudy było właśnie biuro prawne, które miało być odpowiedzią na potrzeby zawiedzionych systemem wyborców. Otworzył je w czasie kampanii prezydenckiej Andrzej Duda. Jak zapowiedziano, biuro będzie działać również po wyborach.
Pierwszego dnia działalności biura do jego siedziby przybyły tłumy, nie tylko warszawiaków. W ciągu 8 godz. przyjęto ponad 140 osób - rozczarowanych działaniem polskiego wymiaru sprawiedliwości, uwikłanych w wieloletnie procesy, ludzi, którzy stracili już nadzieję. Wielu z nich obiecano dalszy kontakt. Jak zapewniał Wojciechowski, pierwszego dnia napisano wiele pism do urzędów, sądów i ministerstw oraz przyjęto dokumenty do późniejszego zapoznania się z nimi.
Biuro działało od poniedziałku do piątku w godz. 8-15 w prestiżowym miejscu przy ulicy Pięknej w centrum Warszawy. Jak poinformowało TVN 24, aktualnie działa na ulicy, ponieważ "nie było możliwości kontynuowania działalności w dotychczasowym lokalu". Nie podano jednak konkretnej przyczyny zamknięcia lokalu. Na drzwiach biura zawieszono kartkę z adresem biura poselskiego Wojciechowskiego, pod którym można uzyskać informacje o sprawach przyjętych i rozpatrzonych, oraz informacją, że nowe miejsce i godziny przyjęć zostaną ogłoszone niezwłocznie po ustaleniu nowej siedziby.
Europoseł Wojciechowski był dziś na Pięknej i spotykał się z petentami na ulicy. Zapewnił, że w ciągu kilku najbliższych dni zostanie otwarty nowy lokal. Podkreśla, że jest to rozwiązanie przejściowe, a docelowo biuro pomocy ma działać przy Kancelarii Prezydenta.
Tymczasem od prezydentury Lecha Wałęsy w Kancelarii Prezydenta działa Biuro Listów i Opinii Obywatelskich. Jak powiedział Janusz Wojciechowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": "Tam ludzie dostają odpowiedzi pewnie takie, jak ja dostałem. Że pan prezydent nie zajmie się sprawą". Europoseł obiecał, że Andrzej Duda będzie przyglądał się każdej sprawie. Prezydent elekt - jeszcze w czasie kampanii - powiedział, że biuro jest potrzebne, bo wiele osób czuje się pokrzywdzonych przez organy państwa, a w Dudapomocy mogą oczekiwać interwencji w najtrudniejszych sprawach.
Wojciechowski podkreślił, że jest wielu ludzi, którzy oczekują na przyjęcie i wysłuchanie. Jest też już wiele osób, które czekają na kontynuację swojej sprawy. Zostały one poinformowane o przejściowych trudnościach lokalowych i będą obsługiwane w pierwszej kolejności po wznowieniu pracy biura.
Dotychczas w biurze urzędowali głównie - oprócz samego Wojciechowskiego - działacze PiS: senator Grzegorz Wojciechowski, radny Waldemar Buda oraz radna Ewa Rzymkowska.
Być może biuro pomocy prawnej wznowi swoją działalność w pałacyku MSZ na Foksal, czyli w miejscu, gdzie do czasu zaprzysiężenia ma urzędować prezydent elekt. Uzyskaliśmy taką informację w biurze prasowym Prawa i Sprawiedliwości.
O udostępnieniu Andrzejowi Dudzie pałacyku MSZ poinformował dziś Grzegorz Schetyna . - To będzie trwało do 6 sierpnia, czyli do zaprzysiężenia - powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami w Opolu.
Niestety, nie udało nam się skontaktować z europosłem Januszem Wojciechowskim, który nadal jest odpowiedzialny za przedsięwzięcie.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!