Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasDziś Dzień Matki! Na początku przypominamy więc o życzeniach dla wszystkich Mam. Nie trzeba wiele, wystarczy zwykły telefon z pytaniem "co słychać":
26 maja to dobry moment na to, by przyjrzeć się sytuacji mam w innych krajach. Które państwa najlepiej nadają się do tego, by założyć w nich rodzinę? Zebraliśmy kilka typów, które najczęściej pojawiają się w zagranicznych rankingach, zajrzeliśmy też do najnowszego raportu organizacji "Save the Children" *. To subiektywne zestawienie pokazuje rozwiązania wykorzystywane przez inne rządy. Być może niektóre z nich, takie jak np. fińska "macierzyńska paczka", byłyby dobrym pomysłem także i u nas?
Kraje skandynawskie od lat wygrywają rankingi miejsc dobrych zarówno do życia, jak i posiadania dziecka. Jako wzór najczęściej wymienia się Finlandię; dlaczego? Państwo zaczyna się opiekować przyszłą mamą już podczas ciąży - każda kobieta może otrzymać albo zapomogę finansową w wysokości 140 euro, albo (i tak robi 95 proc. młodych matek) tzw. macierzyńskie pudełko. To wyprawka dla malucha niezależna od dochodów rodziców ; tradycja jej wysyłania sięga jeszcze lat przedwojennych i działań prowadzonych w ramach polityki wyrównywania szans.
W paczce jest wszystko, co może przydać się w pierwszych dniach, a nawet miesiącach życia dziecka: ubranka, kocyki, materac do spania, książeczki, zabawki i kosmetyki. Kolorowe pudełko po złożeniu nadaje się też świetnie na pierwsze łóżeczko dla malucha. Państwo myśli również o młodych rodzicach i dołącza do wyprawki paczki prezerwatyw.
'Paczki macierzyńskie' łączą wsparcie dla młodych rodziców z wsparciem dla rodzimych przedsiębiorców. Większość wyprawki stanowią rzeczy wyprodukowane przez fińskie firmy Fot. Yki Salmivalli
Co zrobić, by otrzymać takie "macierzyńskie pudełko"? Wystarczy wypełnić formularz, załączyć zaświadczenie od lekarza i po 154. dniu ciąży czekać na paczkę. Po urodzeniu dziecka fińskim mamom przysługuje 105 dni urlopu macierzyńskiego i 158 dni płatnego urlopu wychowawczego, który rodzice mogą dowolnie podzielić między siebie.
Współczesny poród otacza atmosfera lęku [CZYTAJ} >>>
Kobiety, które chcą później wrócić do wykonywania obowiązków zawodowych, przez pierwsze dwa lata życia malucha mają skrócony czas pracy; tym, które wolą opiekować się dzieckiem w domu, państwo wypłaca wynagrodzenie. Każde dziecko ma też zagwarantowane miejsce w państwowym przedszkolu.
Wielka Brytania jest wymieniana jako dobre miejsce do urodzenia dziecka zwłaszcza przez imigrantów. Przykładowo, wskaźnik dzietności statystycznej Polki mieszkającej w Anglii i Walii wynosi 2,13; w kraju to zaledwie 1,3. Oznacza to, że Polki na Wyspach Brytyjskich rodzą 60 proc. więcej dzieci niż w kraju.
Każdej legalnie pracującej mamie w Wielkiej Brytanii przysługuje prawo do urlopu macierzyńskiego bez względu na wymiar godzin, w jakim pracowała. Macierzyński można rozpocząć najwcześniej 11 tygodni przed planowaną datą porodu; wolne z tytułu urodzenia dziecka wynosi ustawowo 52 tygodnie. Płatny urlop obejmuje 39 tygodni: przez pierwsze 42 dni pracodawca wypłaca 90 proc. tygodniowego wynagrodzenia brutto, potem jest to 138,18 funtów tygodniowo lub 90 proc. tygodniowych zarobków brutto (jeżeli są niższe niż wysokość zasiłku).
Brytyjskie mamy otrzymują pieniądze od państwa lub pracodawcy (w zależności od tego, jakie warunki przyznawania zasiłku spełniają). Rodzice na Wyspach mogą też dowolnie dzielić się przysługującym im urlopem.
Najmniejszy kontynent świata regularnie zajmuje wysokie miejsca w rankingach najlepszych miejsc do posiadania dziecka. Australijscy rodzice mają do wykorzystania 126 dni płatnego urlopu macierzyńskiego, który mogą podzielić między siebie. Wysokość zasiłku wypłacanego podczas urlopu to minimalna pensja krajowa ; rodzice o niskich dochodach mogą się również ubiegać o dodatkowe świadczenia.
Lekarze się boją. Często wolą... [FAKTY I MITY O CESARSKIM CIĘCIU] >>>
Poza niską śmiertelnością matek i dzieci poniżej 5. roku życia organizacja "Save the Children" wymienia jeszcze jeden plus australijskiego systemu. Ci rodzice, którzy zdecydują się na adopcję, mogą skorzystać z bezpłatnego rocznego urlopu wychowawczego.
Choć wielu osobom może się wydawać, że to Stany Zjednoczone są lepszym miejscem do założenia rodziny, w rankingach USA pozostają za Kanadą daleko w tyle. Długość bezpłatnego urlopu macierzyńskiego jest uzależniona od czasu, który przepracowała wcześniej kobieta, i wynosi od 17 do 52 tygodni.
Jeżeli rodzice przepracowali przed urodzeniem dziecka co najmniej rok, są obejmowani dodatkowym ubezpieczeniem. W jego ramach kobieta otrzymuje 15 tygodni płatnego urlopu. Przez ten okres pracodawca wypłaca jej 55 proc. ostatniej pensji (jednak nie więcej niż 500 dolarów tygodniowo). Kolejne 35 tygodni płatnego urlopu można rozdzielić dowolnie pomiędzy oboje rodziców.
Gdy w rankingu najlepszego kraju dla świeżo upieczonych mam znalazły się Chiny, wiele osób nie mogło wyjść ze zdziwienia - jak można wyróżniać państwo prowadzące restrykcyjną politykę jednego dziecka? Autorzy zestawienia, dziennikarze portalu finansowego MarketWatch.com przekonują jednak, że Państwo Środka otacza młode matki wyjątkową troską.
Przez miesiąc po porodzie rodzące pozostają pod opieką innych kobiet ze swojej rodziny. Przez ten czas mamy zwyczajowo nie wychodzą z domu; najbardziej zamożne kobiety spędzają ten okres w luksusowych ośrodkach, gdzie dzięki zabiegom odnowy biologicznej i staraniom personelu wracają do formy. Płatny urlop macierzyński trwa natomiast 98 dni.
Karmienie na żądanie jest najlepsze? [FAKTY I MITY O KARMIENIU PIERSIĄ] >>>
Czy argumenty amerykańskich dziennikarzy są przekonujące? W kontekście Chin nie sposób nie wspomnieć o wysokiej śmiertelności noworodków oraz kobiet w okresie okołoporodowym. Te zaniedbania sprawiają, że organizacja "Save the Children" umieściła Państwo Środka dopiero na 61. miejscu swojego rankingu.
A jak wygląda sytuacja mam w naszym kraju? W Polsce becikowe, czyli jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka, wynosi 1000 zł na każdego potomka. Aby ją otrzymać, trzeba złożyć odpowiedni wniosek w urzędzie gminy lub ośrodku pomocy społecznej w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka. Takie świadczenie nie przysługuje jednak wszystkim rodzicom - od 1 stycznia 2013 roku pieniądze przysługują tylko wtedy, gdy dochód na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 1922 zł. Podczas składania wniosku o becikowe matka musi też przedstawić m.in. zaświadczenie od lekarza lub położnej potwierdzające, że była pod opieką medyczną co najmniej od 10. tygodnia ciąży.
W kwietniu rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych. Od przyszłego roku rodzice noworodka (bądź przysposobionego malucha) mają dostawać przez rok 1000 zł miesięcznie bez względu na to, czy byli wcześniej ubezpieczeni i płacili składki. To oznacza, że prawo do świadczenia będą miały zarówno osoby bezrobotne, jak i te pracujące np. na umowach o dzieło. Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać od początku 2016 roku i według szacunków będą kosztowały budżet ok. 1,25 mld zł rocznie.
Podstawowy urlop macierzyński w przypadku urodzenia jednego dziecka trwa w Polsce 20 tygodni. To wolne trzeba wykorzystać w całości, przy czym 14 tygodni jest zarezerwowanych tylko dla matki (resztą rodzice mogą się podzielić w dowolny sposób). Podczas tej części urlopu mama otrzymuje zasiłek macierzyński w pełnej wysokości.
Po zakończeniu urlopu podstawowego matce lub ojcu przysługuje 6 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Można wykorzystać go w pełnym wymiarze albo tylko częściowo (lub w ogóle z niego zrezygnować). Kolejny urlop fakultatywny to trwający 26 tygodni urlop rodzicielski. Żeby z niego skorzystać, trzeba wcześniej wykorzystać w pełnym wymiarze urlop podstawowy i dodatkowy.
Położna jest najważniejsza dla rodzących. Ale jej praca nie jest doceniana >>>
To oznacza, że urlop macierzyński może trwać łącznie nawet rok. Przez cały okres jego trwania kobiecie przysługuje zasiłek macierzyński: jego wysokość zależy od wysokości składek wpłacanych do ZUS-u oraz decyzji kobiety - mama może wybrać trzy różne warianty wysokości wypłacanego zasiłku.
*Organizacja "Save the Children" opublikowała raport o sytuacji matek z całego świata. Podczas opracowywania "Mothers' Index 2015" wzięto pod uwagę ryzyko śmierci związane z porodem, śmiertelność dzieci poniżej 5. roku życia, PKB na mieszkańca, czas trwania edukacji szkolnej oraz odsetek kobiet we władzach państwowych.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!