Robert Biedroń przed II turą wyborów prezydenckich zapowiadał, że najprawdopodobniej zagłosuje na Bronisława Komorowskiego, choć jest to dla niego wybór "mniejszego zła". - Mam dzisiaj wielki dylemat - jeśli pójdę na wybory, to albo oddam pusty głos, albo z wielkim niesmakiem zagłosuję na Bronisława Komorowskiego, obdarzając go ogromnym kredytem zaufania - mówił w TVN24.
Po ogłoszeniu wyników badania exit poll prezydent Słupska napisał: ''Dzisiaj przegrała nowoczesna Polska. Bez względu na wynik. Prezydent przyszłości zostanie wybrany za 5 lat. Damy radę!''.
Wiele osób obserwujących profil Biedronia uznało wpis za zapowiedź jego kandydatury. "Mam nadzieję, że za 5 lat zagłosuję na Roberta Biedronia", "Za 5 lat głosujemy na pana" - komentowano.
Andrzej Duda uzyskał 52 proc. głosów, a prezydent Bronisław Komorowski - 48 proc. głosów, wynika z sondażu late poll Ipsosu, zrobionego dla TVN24, TVP i Polsat News. Frekwencja wg wcześniejszego sondażu exit poll na godzinę 20 wyniosła 56,1 proc.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!