"Ludzie Dudy za państwem wyznaniowym" - ocenił publicysta "Polityki". I przytoczył wypowiedzi asystentki kandydata PiS na prezydenta Magdaleny Żuraw oraz posła Krzysztofa Szczerskiego.
Polityk PiS, typowany na prezydenckiego ministra w Dudy, "optuje za modelem republiki katolickiej w Polsce". Szczerski chciałby np., by "Senat RP obsadzić biskupami".
"Prowokacja to czy ignorancja? Pewno jedno i drugie. Szczerski szuka poklasku u ludzi pokroju Grzegorza Brauna i Jacka Bartyzela, którzy tęsknią za polską monarchią arcykatolicką, w której Kościół rzymski byłby uprzywilejowany, a państwo byłoby jego mieczem. Ignorancja polega zaś na tym, że od ponad pół wieku prawo kościelne zabrania duchownym pełnienia świeckich urzędów publicznych. Jan Paweł II groził palcem księdzu ministrowi w lewicowym rządzie Nikaragui" - napisał Szostkiewicz.
Magdalena Żuraw podpadła m.in. opinią na temat kamieniowania za cudzołóstwo, na które zezwalają władze Iranu.
"Co prawda nie była za kamienowaniem, ale za suwerennością wymiaru sprawiedliwości. Według Żuraw, Irańczycy tak mają, że kamienują za cudzołóstwo, sodomię (homoseksualizm) i apostazję. Gdyby Iranka nie zdradziła męża, nie zostałaby skazana na śmierć. (...) Jak ta młoda osoba wyrobiła sobie takie poglądy i jak mogła zostać asystentką prawnika kandydującego na prezydenta, jest ponurą tajemnicą pisowskich kadrowych" - ocenił publicysta.
"Czy wyborcy Dudy naprawdę chcą biskupów w senacie i karania cudzołóstwa?" - pyta retorycznie Adam Szostkiewicz.