Polub i bądź na bieżąco!"Ponieważ nikt nie zgłosił znalezienia bezzałogowca ani wyrządzenia przez niego szkody, zakładamy, że samolot wylądował z dala od siedzib ludzkich, być może w terenie lesisto-jeziornym" - pisze DGRSZ na swojej stronie.
Wojsko tłumaczy, że operator utracił kontakt z dronem, ale udało się ustalić, w którym kierunku poszybował samolot. "Z odczytu danych z systemu kierowania wynika również, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia była awaria zespołu napędowego - dokładną przyczynę poznamy po znalezieniu aparatu" - czytamy w komunikacie. "Jesteśmy przekonani, że znajdziemy zaginiony samolot" - zapewniono dalej.
To nie pierwszy raz, kiedy podczas ćwiczeń żołnierze gubią drona. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu na toruńskim poligonie. Maszynę odnaleziono 25 km dalej.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!