Janina Paradowska zarzucała w "Poranku Radia TOK FM" Grupińskiemu, że sztab Bronisława Komorowskiego wpadł w pułapkę Kukiza. - Komorowski zafundował nam kompletnie niepotrzebne referendum . JOW-y są bez sensu. Stracicie część wyborców PO, która mówi: "Na litość boską, co ten Komorowski robi?" - dziwiła się publicystka.
Grupiński bronił referendum ws. JOW. Przekonywał, że to powrót do ideowych, programowych korzeni PO i oddanie głosu obywatelom. - To będzie rzecz bezcenna z punktu widzenia obywatelskości polityki. Musimy przekroczyć zaklęty próg 50 proc. frekwencji. Takie referendum może pobudzić frekwencyjność, udział w decyzjach o losach Polski, szczególnie w tych trudnych czasach - mówił.