- Jeśli Kukiz mówi: chcę jednomandatowych okręgów wyborczych, żeby rozwalić partie, uspołecznić politykę, to nie przeczytał elementarza instytucji politycznych - mówił w Radiu TOK FM prof. Radosław Markowski. - Po wyborach w Wielkiej Brytanii ludzie wyszli na ulice Londynu i Cardiff i powodem było właśnie to, że mają po dziurki w nosie JOW - wskazywał. - To, co proponuje Kukiz, nie trzyma się kupy! - dziwił się.
Jacek Raciborski, socjolog z UW, wskazywał natomiast, że system JOW obfituje w paradoksy. - Partia, która dostaje więcej głosów, dostaje mniej mandatów. To wystąpiło w ostatnich wyborach brytyjskich - mówił. - Wyobrażacie sobie sytuację, gdyby w Polsce rząd tworzyła partia, która wybory przegrała? - pytał.
Po porażce w I turze wyborów Bronisław Komorowski usiłuje odzyskać prowadzenie w wyścigu o Belweder. Zapowiedział referendum ogólnokrajowe ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, zmian w finansowaniu partii politycznych i w prawie podatkowym.