"SZ" o nieobecności zachodnich przywódców na Westerplatte: "Nie chcieli się narazić Moskwie"

Dziennik "Süddeutsche Zeitung" pisze, że lista gości biorących udział w gdańskich uroczystościach z okazji zakończenia II wojny światowej odzwierciedla obecną sytuację polityczną w Europie Wschodniej.

Polub i bądź na bieżąco!"To był ważny krąg ludzi, który polskiemu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu udało się zebrać wokół siebie w Gdańsku z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej" - napisano. Gazeta podkreśla, że uroczystość zaszczycili swoją obecnością przywódcy i reprezentanci państw byłego bloku wschodniego, m.in. prezydenci Rumunii i Bułgarii, premierzy Czech i Chorwacji, prezydent Ukrainy, a także sekretarz generalny ONZ.

Wnioski z dziedzictwa II wojny światowej wyciągane przez wielu szefów państw dotyczyły często współczesności, tj. w ostatnim czasie agresywnej Rosji, która wraz aneksją Krymu i sprowokowaniem konfliktu na wschodniej Ukrainie - w opinii prezydenta Estonii Toomasa Ilvesa - "wyrzuciła za burtę wszystkie zasady, które wyznaczył powojenny ład w Europie". Zdaniem prezydenta Bułgarii Rosena Plewnelijewa Europa musi bardziej zdecydowanie przeciwstawiać się Rosji, "która użyje każdego środka, aby osłabić UE". Z kolei Petro Poroszenko, jak podkreśla "SZ", ponownie zaapelował o niepozostawianie Ukrainy samej.

Liderzy nie pojechali też do Moskwy

Dziennik wyjaśnia, że Polska zaprzeczyła, jakoby obchody końca wojny w Gdańsku stanowiły kontruroczystości Dnia Zwycięstwa w Moskwie. Wielu zaproszonych gości bowiem odebrało ten krok inaczej. I choć prezydenci i szefowie rządów czołowych państw w UE nie wybierają się do Moskwy, to "podróżą do Gdańska nie chcieli dodatkowo narazić się Kremlowi" - zaznacza "SZ".

Monachijski dziennik zauważa, że oprócz współczesnej polityki tematem obchodów było nie tylko wyzwolenie spod reżimu nazistowskiego przez Armię Czerwoną, lecz także "znajdowanie się w niewoli moskiewskiej". Gazeta cytuje wypowiedź Komorowskiego: "Chociaż polscy żołnierze walczyli o wolność pięć lat, musieliśmy potem żyć w niewoli, ponieważ byliśmy po złej stronie żelaznej kurtyny".

Parada zwycięstwa w Moskwie. Zobacz zdjęcia z hucznych obchodów

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Artykuł pochodzi z serwisu "Deutsche Welle"

embed
Więcej o: