Łapanka na rowerzystów we Wrocławiu. Straż miejska stoi przy stacji wypożyczania rowerów

Wrocławscy rowerzyści, którzy korzystają z systemu wypożyczalni Nextbike, narażają się na mandaty. Podjeżdżają na rowerach do wypożyczalni znajdującej się na chodniku, a tam czeka na nich straż miejska.

Polub i bądź na bieżąco!Jak donosi czytelnik "Gazety Wrocławskiej" , rowerzyści oddający jednoślady do wypożyczalni przy jednej z wrocławskich galerii handlowych w ostatnich dniach są zasypywani mandatami. Straż miejska wręcza je bowiem wszystkim, którzy do znajdującej się na chodniku wypożyczalni podjeżdżają na rowerze. "To taka ukryta opłata za wrocławski rower miejski?" - zastanawia się czytelnik.

Straż miejska ma prawo ukarać mandatem rowerzystę jadącego po chodniku, ponieważ, poza kilkoma wyjątkami, jest to niedozwolone. Podjeżdżając do wypożyczalni, rowerzyści łamią więc przepisy. Powinni zamiast tego podprowadzać je pieszo.

Wrocławianie burzą się jednak na taką gorliwość strażników. Twierdzą, że strażnicy robią łapankę i chcą tylko wystawić jak najwięcej mandatów, podczas gdy na bardzo szerokim w tym miejscu chodniku rowerzyści nikomu nie przeszkadzają - pisze "Gazeta Wrocławska".

"Całkowicie bez sensu"

Czytelnik gazety stwierdził, że pracuje w miejscu, z którego ma widok na stację przy galerii handlowej, i widzi, że od kilku dni strażnicy pojawiają się tam zaskakująco często. Dziennikarze obserwowali to miejsce wczoraj rano i byli świadkami wręczenia rowerzystom kilkunastu mandatów.

- Jest to całkowicie bez sensu - mówi jedna z ukaranych rowerzystek. Strażnicy twierdzą z kolei, że dostają zgłoszenia od przechodniów, którym przeszkadza niebezpieczna jazda na rowerach w tym miejscu.

Kodeks drogowy stwierdza, że rowerzysta nie może poruszać się po chodniku, chyba że jedzie z dzieckiem do lat 10, panują warunki pogodowe mogące narazić go na niebezpieczeństwo bądź chodnik jest położony wzdłuż drogi, na której limit prędkości jest wyższy niż 50 km na godz., chodnik jest szerszy niż dwa metry i nie ma wydzielonej drogi dla rowerów.

Rzecznik SM: Nie mają wyznaczonych specjalnych działań

"Gazeta Wrocławska" zwróciła się do rzecznika wrocławskiej straży miejskiej, który zapewnił, że "strażnicy nie mają wyznaczonych specjalnych działań w tych miejscach, gdzie znajdują się stacje Wrocławskiego Roweru Miejskiego".

Sami strażnicy poinformowali, że interwencje przeprowadzają po telefonach od przechodniów, którzy skarżyli się na niebezpieczną jazdę rowerzystów.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: