Jak przypomniał Tomasz Siemoniak, w PRL, kiedy Bronisław Komorowski buntował się przeciwko systemowi, za bycie przeciw groziły poważne represje. - Komorowski nie zawsze był prezydentem, po raz pierwszy został zatrzymany w wieku 19 lat. Wtedy antysystemowość oznaczała coś zupełnie innego niż tatara w restauracji Lotos.
Przypomnijmy: w kultowej warszawskiej restauracji sojusz wyborczy zawarli liderzy anysystemowych wyborców - Paweł Kukiz i Janusz Korwin-Mikke. Obiecali sobie, że w ostatnim tygodniu kampanii ten, który będzie miał niższe poparcie, zrezygnuje i poprze drugiego z nich. Dziś z sojuszu nic nie zostało.
Tomasz Siemoniak jest przekonany, że Bronisław Komorowski zostanie prezydentem na drugą kadencję. Według wicepremiera jednym z największych atutów obecnego prezydenta jest "świetna" pierwsza kadencja.