Minister sprawiedliwości o liście Kaczyńskiego do PKW: Nie wiem, śmiać się czy płakać

Borys Budka, nowy minister sprawiedliwości, skomentował w Radiu Zet list Jarosława Kaczyńskiego do PKW. Prezes PiS obawia się, że Bronisław Komorowski mógł wzywać do fałszowania wyborów. - To czarny humor - stwierdził Budka.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPrezes PiS uważa, że hasło prezydenta Bronisława Komorowskiego "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze" może być skierowane do komisji wyborczych, a nie do wyborców. O przyjrzenie się hasłu prezes PiS zaapelował do szefa PKW.

- Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Ten list to albo czarny humor, albo ktoś staje się odrealniony i nie znajduje oparcia w rzeczywistości - powiedział Budka, komentując list Jarosława Kaczyńskiego do szefa PKW.

Prezes PiS zarzuca prezydentowi Komorowskiemu, że nawołując do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich w pierwszej turze, zwracał się do okręgowych komisji wyborczych, nie do wyborców.

Budka dodał, że list Kaczyńskiego "zasługuje na mocniejszy komentarz". - Z racji szacunku dla urzędu, który sprawował pan prezes Kaczyński, ja nie chciałbym w jakichś mocniejszych słowach wypowiadać się o tego typu akcjach. Natomiast za całkowity nonsens uważam tego typu insynuacje - mówił nowy minister sprawiedliwości.

PiS szykuje się do walki z fałszerstwami. Wytyczne dał prezes>>>

Śmierć kibica w Knurowie: Jeśli ktoś łamie prawo, musi liczyć się z konsekwencjami

Borys Budka stwierdził, że "jeżeli ktoś łamie prawo i nie stosuje się do wezwań policji, to musi liczyć się z konsekwencjami". - Śmierć człowieka to zawsze wielka tragedia, należy współczuć rodzinie - powiedział minister w Radiu Zet . Dodał też, że należy jak najszybciej wyjaśnić jej przyczyny.

30 zatrzymanych po zamieszkach w Knurowie. Są wyniki sekcji zwłok 27-latka>>>

- Z raportu delegata PZPN wynika, że ten mecz nigdy nie powinien się odbyć - stwierdził Budka. - Stadion nie był odpowiednio zabezpieczony. Tam wszystko było wywrócone do góry nogami. Dodatkowo pojawiły się tam grupy kiboli, których celem było tylko i wyłącznie wszczęcie zadymy - mówił minister.

Jak stwierdził, takiego zachowania nie można w żaden sposób usprawiedliwić. - Nie może być tak, że na mecze przychodzi się tylko po to, żeby robić zadymę - stwierdził.

Zobacz wideo

"Klauzula sumienia nie może pozwalać na łamanie praw innych"

Budka powiedział, że sąd może zweryfikować decyzję prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie Bogdana Chazana. Warszawska prokuratura zdecydowała, że prof. Bogdan Chazan nie złamał prawa , gdy odmówił pacjentce wykonania aborcji mimo medycznych wskazań.

- Klauzula sumienia jest bardzo ważna, ale nie może być tak, że prawa jednej osoby pozwalają na łamanie praw innej osoby - powiedział Budka. Minister sprawiedliwości ocenił, że Bogdan Chazan występował jednocześnie w rolach dyrektora szpitala i lekarza. - Według mnie należy te dwie funkcje oddzielić - stwierdził minister.

- Gdyby Chazan był tylko i wyłącznie lekarzem, to ta klauzula sumienia powinna być zastosowana. Jako dyrektor szpitala miał w mojej ocenie obowiązek skierować pacjentkę do innej placówki - ocenił następca Cezarego Grabarczyka.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: