Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Uważam, że Tomasz Lis jest antysemitą - powiedział Śpiewak w opublikowanym dziś wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" . W taki sposób odniósł się do artykułu z "Newsweeka", w którym wspominano o żydowskich korzeniach teścia Andrzeja Dudy, Juliana Kornhausera.
- Ten tekst był świadomym i politycznie wykalkulowanym użyciem antysemickich klisz. Takie zachowanie jest niegodne - stwierdził prof. Śpiewak. Teraz Tomasz Lis postanowił wytoczyć mu proces za słowa, które padły w wywiadzie.
"Julian Kornhauser, z pochodzenia Żyd, w jednym ze swoich wierszy rozliczał się z Polakami biorącymi udział w pogromie kieleckim, za co przez prawicowców został okrzyknięty polakożercą" - brzmiało sporne zdanie w "Newsweeku".
"Oświadczam, że pan Śpiewak kłamie", napisał Lis w oświadczeniu opublikowanym na Newsweek.pl . Redaktor naczelny tygodnika twierdzi, że "powstawaniu tego tekstu i jego publikacji nie towarzyszyły żadne polityczne motywacje i żadne kalkulacje czy sugestie".
Lis stwierdził, że Śpiewak w swojej wypowiedzi dopuszcza się "nadużycia" i "insynuacji" oraz narusza jego dobra osobiste. "Jest szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę, że od prawie ćwierć wieku w niezliczonych tekstach i telewizyjnych programach z antysemityzmem we wszelkich jego formach z determinacją walczę" - napisał publicysta.
Artykułu w "Newsweeku" bronił wcześniej m.in. dr Jakub Kornhauser, syn prof. Juliana Kornhausera i szwagier Andrzeja Dudy. "Formułowanie zarzutów wobec autorów tekstu tylko dlatego, że użyli sformułowania 'Żyd', wydaje mi się absurdalne i kuriozalne" - czytamy na Newsweek.pl .
"Wręcz odniosłem wrażenie, że istnieje w Polsce jakiś rodzaj przewrotnego, zakamuflowanego antysemityzmu, zgodnie z którym nie wolno używać publicznie słowa 'Żyd', bo się może komuś źle kojarzyć" - stwierdził dr Jakub Kornhauser w wypowiedzi przytaczanej przez portal.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!