Polub i bądź na bieżąco!Czym jest Child Alert? Jak czytamy na stronie childalert.pl , jest to "system natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku zaginionego dziecka za pośrednictwem dostępnych mediów". Celem systemu jest szybkie i skuteczne poszukiwanie zaginionych dzieci.
Po zgłoszeniu Child Alertu np. przez rodziców dziecka (na numer 995 lub childalert@policja.gov.pl ), szef jednostki policji, która prowadzi poszukiwania, może podjąć decyzję o wszczęciu procedury. Jego wniosek jest przesyłany do Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, gdzie podejmowana jest ostateczna decyzja oraz uruchamiana procedura Child Alertu.
Za pośrednictwem Komendy Głównej Policji, informacja o alercie wraz z zdjęciem dziecka, jest przesyłana do Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej. Przy pomocy platformy Child Alert informowani są partnerzy systemu (należą do nich m.in. Polskie Radio, TVN24, TVP, Polsat News, RMF FM i Agora).
Komunikat jest nadawany w mediach przez maksymalnie 12 godzin od momentu rozesłania komunikatu o zaginionym dziecku. Rozpowszechnienie informacji i wizerunku zaginionego dziecka w mediach ma na celu poinformowanie jak największej ilości osób o sytuacji i uzyskanie pomocy społeczeństwa.
Informacje o zaginionym dziecku mogą pojawić się także w internecie i na nośnikach reklamy zewnętrznej - tablicach i ekranach w autobusach, na przystankach, dworcach, lotniskach, a także na elektronicznych znakach drogowych.
Są dwa podstawowe warunki konieczne do rozpoczęcia procedury Child Alert . Po pierwsze, zaginiona osoba musi mieć mniej niż 18 lat. Po drugie, musi istnieć uzasadnione ryzyko, że zaginione dziecko "padło ofiarą przestępstwa związanego z pozbawieniem wolności albo jej życie, zdrowie jest bezpośrednio zagrożone".
Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Policji, tłumaczył w TVN24, że ten system nie jest uruchamiany przy każdym zaginięciu. Decyzja o wykorzystaniu Child Alert jest podejmowania w Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych.
- Ten system można wykorzystać, kiedy chodzi o sytuacje szczególne: kiedy zaginęło dziecko oraz jest podejrzenie, że możemy mieć do czynienia z uprowadzeniem - mówił.
Wymagana jest też pisemna zgoda rodziców na rozpowszechnianie komunikatu. W razie braku możliwości skontaktowania się z rodzicami, odpowiednią zgodę może wydać sąd.
10-letnia Maja została dwa dni temu porwana przez 31-letniego Adriana M., który prawdopodobnie leczył się psychiatrycznie. Wczoraj została znaleziona przez policję w Niemczech, m.in. dzięki systemowi Child Alert.
Była to pierwsza sprawa, w której uruchomiony został działający w Polsce od listopada 2013 r. Child Alert. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ok. 100 policjantów, Mobilne Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, bezzałogowy samolot oraz policyjny śmigłowiec. Polska policja współpracowała ściśle z niemiecką.
Informacje o zaginięciu Mai pojawiły na stronach KGP, MSW, na różnych portalach internetowych i stronach wielu mediów - telewizji informacyjnych, stacji radiowych, gazet. Rozpowszechniały one plakat ze zdjęciem dziewczynki, jej rysopisem, numerem Child Alert i apelem: "Zadzwoń. Nie działaj sam". Numer Child Alert jest linią bezpłatną.
Child Alert funkcjonuje obecnie w 11 krajach europejskich (m.in. w Niemczech, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i Czechach) oraz na terenie Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Zdaniem specjalistów statystyki pokazują, że w przypadkach zaginięć, w których program jest wykorzystywany, większość spraw udaje się pozytywnie rozwiązać.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!