Polub i bądź na bieżąco!Chcesz zadać swoje pytanie kandydatom na prezydenta? Jeśli tak, dołączdo akcji Gazeta.pl i MamPrawoWiedziec.pl. To Twój Głos. Pytaj.
Dziś rano prokuratura zakończyła postępowanie sprawdzające, dotyczące molestowania seksualnego w spółce TVN . Prokuratorzy nie zdecydowali się na wszczęcie postępowania karnego, "mając na uwadze, że nie zostały wypełnione znamiona żadnego czynu zabronionego" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Sam Durczok wystosował dwa pozwy przeciwko tygodnikowi "Wprost" oraz osobom odpowiedzialnym za publikacje związane ze sprawą. Na decyzję prokuratorów oraz ew. sądu przyjdzie w tej kwestii jeszcze poczekać. Jednak głos w sprawie byłego szefa "Faktów" zabrał już Radosław Sikorski.
"Czy po decyzji prokuratury o niestwierdzeniu przestępstwa Tygodnik "Wprost" nie powinien aby przeprosić Kamil Durczoka?", napisał marszałek.
Marszałkowi Sejmu odpowiedział na Twitterze m.in. były naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski oraz wydawca tygodnika Michał Lisiecki. "Sądzę, że to pan powinien przeprosić podatników. Natomiast mobbing nie podlega pod K.K., jeśli Pan nie wie", stwierdził w swoim wpisie Lisiecki.
Podobne argumenty przytacza Latkowski. "Czymś innym jest kodeks pracy, a czym innym kodeks karny. Komisja TVN wykazała, że doszło do molestowania", napisał.
Z kolei dziennikarz "Wprost", Michał Majewski, odesłał do dzisiejszego tekstu innego publicysty tygodnika , Marcina Dzierżanowskiego. Ten ostatni zwraca uwagę, że decyzja prokuratury jest oczywista, ponieważ - jak pisze - molestowanie seksualne nie pojawia się w ogóle z Kodeksie karnym.
"Molestowanie dotyczy prawa pracy, trudno, by zajmował się nim prokurator", czytamy na blogu Dzierżanowskiego. Jak podkreśla, takimi sprawami zajmuje się sąd pracy z powództwa ofiary. Zdaniem publicysty, niewszczynanie śledztwa prokuratury nie jest dowodem niewinności Durczoka.
Odpowiedzi dziennikarzy oraz wydawcy "Wprost" Sikorski skomentował krótko: "Pulitzera nie wróżę". Z kolei z komentarzach niektórzy internauci zwracali uwagę, że ich zdaniem marszałek nie powinien zajmować się tego typu sprawami.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!