Samolot rozbił się na autostradzie w Niemczech. Jedna osoba nie żyje

Niemcy. Prywatny samolot rozbił się na autostradzie w okolicy Bremy. Pilot maszyny zginął, a troje pasażerów jest w ciężkim stanie.

Jednosilnikowy samolot uderzył skrzydłem w pas awaryjny autostrady A28, która przebiega tuż za niewielkim lotniskiem aeroklubu w okolicy miasta Oldenburg, ok. 30 km od Bremy. Maszyna nie uderzyła w żaden samochód. Jak podaje policja, 69-letni pilot zginął na miejscu, a troje pasażerów - kobieta i dwóch mężczyzn - doznało poważnych obrażeń.

Jak podaje " The Mirror ", dwoje pasażerów było uwięzionych we wraku i wydostali się dopiero z pomocą straży pożarnej. Obszar wokół miejsca wypadku został zamknięty dla ruchu ze względu na wyciek paliwa i niebezpieczeństwo wybuchu.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!