Menedżerka restauracji w chińskim mieście Shandong zamykała wieczorem lokal, kiedy do drzwi zapukał mężczyzna, prosząc o możliwość skorzystania z toalety - pisze serwis Daily Mail . Kobieta wpuściła go do środka, po czym mężczyzna rzucił się na nią, próbując dokonać gwałtu. Ta jednak nie dała się i obroniła się dzięki znajomości sztuk walki. Ubrana w minispódniczkę i szpilki kobieta powaliła napastnika na ziemię i uciekła z restauracji.
Mężczyzna wybiegł jednak za nią i na zewnątrz znów ją zaatakował. Sytuacja się jednak powtórzyła - waleczna menedżerka znów powaliła go na ziemię i uciekła bez szwanku. Całą sytuację zarejestrowały kamery przemysłowe w restauracji i na ulicy, dzięki czemu policja mogła zidentyfikować napastnika. Dwa tygodnie później został aresztowany.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!