Katastrofa smoleńska - nowe stenogramy. Politycy i dziennikarze komentują. "Dziadowskie państwo", "dziwne przecieki"

Katastrofa smoleńska - nowe stenogramy. Kandydat na prezydenta Andrzej Duda skomentował ujawnione przez RMF FM stenogramy, mówiąc, że "ma nieodparte wrażenie gry na emocjach". Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie Zbigniewa Wassermanna, powiedziała, że "czas na prace na arenie międzynarodowej".

- Jest rzeczą znamienną i dla mnie smutną, że na dwa dni przed rocznicą pojawiają się jakieś informacje, przecieki z prokuratury - powiedział na konferencji prasowej Andrzej Duda, podaje portal 300polityka.pl . Zdaniem kandydata PiS na prezydenta te informacje mają "zburzyć porządek społeczny i doprowadzić do negatywnych emocji".

- Te informacje uderzają przede wszystkim w rodziny tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem - powiedział Duda. Zwracał też uwagę, że konieczne jego zdaniem jest przekazanie materiału dowodowego polskim śledczym. - Dziwi mnie, czemu Prokuratura Wojskowa nie ujawniła tych stenogramów na swej niedawnej konferencji. Zamiast tego mamy dziwne przecieki - powiedział Duda, o czym informował na Twitterze jego sztab.

RMF FM podało dziś rano fragmenty, a później opublikowało w całości nowe stenogramy z rozmów w kokpicie prezydenckiego tupolewa . Stenogramy, opracowane przez Prokuraturę Wojskową, spisano na podstawie nagrań o lepszej jakości, co pozwoliło na odczytanie ponad 30 proc. więcej słów niż w poprzednich stenogramach.

Palikot: Katastrofa smoleńska to skutek "dziadowskiego państwa"

Prawnik Piotr Pszczółkowski, reprezentujący rodziny ofiar katastrofy, w tym m.in. Jarosława Kaczyńskiego, wyraził "zdumienie", że dziennikarzom udało się dotrzeć do dokumentów , których wydania on sam jako pełnomocnik rodzin ofiar domaga się bez skutku. Zapowiedział też, że "będzie domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które ujawniły stenogramy".

Janusz Palikot podczas konferencji w Sejmie mówił, że do katastrofy smoleńskiej doszło przez "dziadowskie państwo". - Doprowadziła do tego zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i Ministerstwo Obrony. Była presja na kapitana samolotu, której nie powinno być. Oczywiście wina jest też po stronie rosyjskiej, która nie powinna pozwolić na lądowanie - stwierdził Palikot.

- Przez 5 lat prokuratura prowadzi nieudolne śledztwo, po latach dowiadujemy się czegoś zupełnie innego niż do tej pory - powiedział Palikot. - Prokuratura powinna szybko skończyć to śledztwo - dodał.

Mastalerek: To nie przypadek, że nowe stenogramy pojawiły się przed rocznicą katastrofy smoleńskiej

- To wstrząsające, że pięć lat po katastrofie powtarzane są tezy pani Anodiny. To nie jest twardy dowód, to nie są oryginały, tylko kopie. Oryginały są zamknięte pewnie w sejfie w Moskwie - mówił w RMF FM rzecznik PiS Marcin Mastalerek . Ktoś gra katastrofą smoleńską i chce podgrzewać emocje. To nie jest przypadek, że kilka dni przed piątą rocznicą jest taki kontrolowany wyciek do mediów. Pytanie, jak zareaguje prokurator generalny Andrzej Seremet - oceniał Mastalerek w "Kontrwywiadzie".

Zobacz wideo

Podobnie sprawę skomentował Adam Hofman. - To jest po raz kolejny próba powrotu w takiej narracji do tej pierwszej rosyjskiej wersji o naciskach na pilotów, pijanym generale Błasiku. To są rzeczy tak skrajnie podłe - mówił w programie "Jeden na jeden" w TVN24.

Małgorzata Wassermann: Katastrofa smoleńska powinna być zbadana na arenie międzynarodowej

- Społeczeństwo ma prawo już całkowicie pogubić się w tym, jaki był przebieg katastrofy, które nagranie z kokpitu jest właściwe - powiedziała radiu RMF FM Małgorzata Wassermann , córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej Zbigniewa Wassermanna. - Najwyższa pora odłożyć wszystko na bok i rozpocząć prace na arenie międzynarodowej, wśród najlepszych ekspertów - mówiła.

- Skoro prace wciąż trwają, to nie powinno się ujawniać cząstkowych informacji, bo dalsze badania mogą je podważyć - dodała.

Komentarze na Twitterze: "śledztwo to kpina", "brzmi mocno", "wzniecanie pożaru"

Nowe stenogramy komentują także publicyści i blogerzy. Szczególnie dużo opinii pojawia się na Twitterze. Michał Majewski z "Wprost" ocenił, że fragmenty stenogramów "brzmią mocno". Zwrócił też uwagę na to, że nowe informacje, ujawnione tuż przed 10 kwietnia, mogą być bolesne dla niektórych bliskich ofiar katastrofy. "Nieładnie to pachnie na 3 dni przed 5. rocznicą. To wzniecanie pożaru, prokuraturo. Fatalny ruch", napisał Majewski.

Dziennikarzy RMF FM bronił m.in. Tomasz Sekielski. "Ciekawe, czy Ci, którzy są oburzeni na RMF FM za publikowanie stenogramów, krzyczeliby tak głośno, gdyby wynikało z nich, że w tupolewie doszło do zamachu?" - pytał dziennikarz.

Jacek Kurski sugeruje, że przeciek z nowymi stenogramami jest "kolejnym po SKOK-ach i in-vitro" elementem kampanii wyborczej.

Przeczytaj "Smoleńsk" Teresy Torańskiej - rozmowy o katastrofie lotniczej, jakiej w ostatnich dziesięcioleciach nie doświadczył żaden kraj >>

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: