Według dziennikarzy stacji biegłym, którzy na nowo odczytali zapis rejestratora rozmów w kokpicie prezydenckiego tupolewa, udało się rozpoznać o jedną trzecią więcej słów, niż w publikowanych dotąd odczytach. Rano RMF FM opublikowało wybrane przez siebie fragmenty nagrań.
Dlaczego nowe stenogramy zostały opublikowane dopiero teraz? Próbowaliśmy skontaktować się z Naczelną Prokuraturą Wojskową, ale na razie nie udziela ona żadnych informacji. Za godzinę na stronie PW ma pojawić się oświadczenie ws. nagrań RMF FM. Wiadomo też, że prokuratura nie planuje konferencji prasowej.
Do doniesień stacji w Kontrwywiadzie RMF FM odniósł się już rzecznik PiS Marcin Mastalerek. - To jest wstrząsające, że 5 lat po katastrofie smoleńskiej powtarzane są tezy pani Anodiny. Ktoś gra katastrofą smoleńską i chce podgrzać emocje - mówił. Jak dodał, opublikowanie nagrań na kilka dni przed piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej nie jest przypadkiem, ale kontrolowanym wyciekiem zapisów.
- Gdzie są oryginały czarnych skrzynek?! Gdzie oryginały nagrań? - pytał Mastalerek. - Po 5 latach nagle okazuje się, że można odczytać 30 proc. więcej. To jest po prostu kpina. Były stenogramy, od razu po katastrofie, przygotowywane przez Anodinę, które okazały się wierutną bzdurą - ocenił rzecznik PiS.
Gość Kontrwywiadu RMF FM zapowiedział też, że oczekuje międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy. - Eksperci Macierewicza mówią o wybuchach i przedstawiają na to dowody. Niech prokuratura przedstawi dowody, że ich nie było - mówi Mastalerek.
RMF FM ocenia, że jej ustalenia wynikające ze stenogramów są "szokujące" oraz znacznie odbiegają od wcześniejszych wyników prac zespołów eksperckich. Jaki obraz katastrofy wyłania się z opublikowanych przez stację stenogramów? "W kabinie pilotów, do samego końca, przebywała osoba opisana przez biegłych jako DSP, czyli Dowódca Sił Powietrznych. DSP nie opuszcza kokpitu mimo wezwania stewardesy do zajęcia swoich miejsc, wydaje także polecenia członkom załogi" - czytamy.
RMF FM podaje także, że DSP po pierwszym komunikacie "TERRAIN AHEAD" miał oczekiwać od załogi "po-my-słów", a na wysokości 300 metrów zachęcał pilota, że "zmieści się śmiało". Stenogramy. "Będziemy próbowali do skutku" W ciągu 20 minut przed katastrofą magnetofon zarejestrował aż siedem prób uspokajania i uciszania. Od zwykłego "Ćśś-ćśś", "cicho tam!", przez "Wychodzić mi stąd!", po "Ku(...), przestańcie, proszę" na 2,5 minuty przed rozbiciem się samolotu" - dodają dziennikarze RMF FM.
Kilkanaście minut przed lądowaniem w kokpicie miał się też pojawić szef protokołu dyplomatycznego. "Panie dyrektorze, wyszła mgła, w tej chwili" - informuje go kapitan. "I przy tych warunkach, które są obecnie - nie damy rady usiąść. Spróbujemy podejść, zrobimy jedno podejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Także proszę już myśleć nad decyzją, co będziemy robili" - uprzedza. "Będziemy próbować do skutku" - odpowiada szef protokołu. "Yy, paliwa nam tak dużo nie starczy, żeby do skutku" - mówi kapitan samolotu. "To tu mamy problem!" - miał stwierdzić w odpowiedzi dyplomata.
Za trzy dni piąta rocznica katastrofy pod Smoleńskiem, gdzie 10 kwietnia 2010 r. zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, parlamentarzyści, dowódcy wojskowi, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.
Co wiemy o przyczynach? Efekt pracy polskich ekspertów to m.in. kilka całościowych eksperckich opracowań o przyczynach katastrofy smoleńskiej, czterech podejrzanych w polskim śledztwie, dwa procesy.
Polska komisja ds. badania wypadków lotniczych opublikowała w lipcu 2011 r. raport ws. Smoleńska. Wskazano w nim na liczne nieprawidłowości po polskiej stronie oraz na odpowiedzialność rosyjskich kontrolerów i złe wyposażenie lotniska. Komisja podkreśliła, że przyczyną katastrofy był splot okoliczności. Raport wskazał m.in., że załoga chciała wykonać jedynie próbne podejście do lądowania, nie wykonała zaś automatycznego odejścia m.in. z powodu braków w wyszkoleniu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!