Andreas Lubitz, II pilot airbusa Germanwings, występował w sieci jako "Powietrzny Diabeł" (ang. Skydevil) - piszą "The Independent" . Niemiecki " Bild " dodaje, że pseudonim ów mógł się odnosić do filmu "Sky Devils" z 1932 r.
Wiadomo już - z informacji niemieckiej prokuratury - że na kilka dni przed spowodowaniem katastrofy pod tym pseudonimem niemiecki pilot wyszukiwał w internecie informacje o metodach popełniania samobójstwa - a także o konstrukcji drzwi do kabin pilotów w samolotach. Tabloid "Bild am Sonntag" dotarł tymczasem do słów, które miał wpisywać w wyszukiwarkę Lubitz.
"Bipolarność" (termin mogący się odnosić do tzw. zaburzenia afektywnego dwubiegunowego, charakteryzującego się naprzemiennym występowaniem epizodów manii i depresji - red.), "depresja maniakalna", "migreny", "wady wzroku" i "uraz akustyczny" - te słowa zdradzili reporterom "Bilda" śledczy, którzy mieli dostęp do znalezionego w mieszkaniu Lubitza tabletu.
Prokuratura w Düsseldorfie nie potwierdziła słów, które miał wyszukiwać Lubitz, przyznała jednak, że choć część historii wyszukiwania została skasowana z komputera sprawcy katastrofy, to zachowały się te dotyczące kwestii medycznych, bezpieczeństwa i metod samobójstwa.
Te informacje potwierdzałyby wcześniejsze doniesienia o tym, że Lubitz szukał pomocy medycznej w leczeniu oka, które uszkodził podczas wypadku samochodowego. W rozmowie z lekarzami przyznał, że pracuje jako pilot linii Germanwings. Tłumaczył jednak, że przebywa na zwolnieniu lekarskim i zataił fakt, że nadal pilotuje samoloty mimo problemów ze zdrowiem. W ubiegłym tygodniu informowano też, że w mieszkaniu Lubitza znaleziono podarte zwolnienie lekarskie, wskazujące, że tego dnia, gdy doszło do katastrofy, Lubitz był chory i nie powinien był lecieć.
Lubitz podczas szkolenia na pilota informował, że w 2009 roku przeszedł " ciężki epizod depresyjny ". Prokuratura w Düsseldorfie poinformowała, że pilot miał przed laty skłonności samobójcze . Według prokuratury przechodził długą psychoterapię, którą zakończył przez zdobyciem licencji pilota.
Airbus a320 niemieckich linii rozbił się 24 marca na wysokości ok. 2 tys. metrów n.p.m. w Alpach Francuskich. Śledztwo wykazało, że Lubitz - pełniący funkcję drugiego pilota - wyczekał na moment, gdy kapitan maszyny opuścił na chwilę kabinę pilotów, po czym zablokował możliwość otwarcia drzwi do kabiny od strony przedziału pasażerskiego. Następnie skierował samolot w dół. Katastrofa samolotu Germanwings pochłonęła 150 istnień ludzkich.