Byli prezenterzy "Top Gear" zaplanowali pierwsze występy na żywo na drugą połowę maja - podaje BBC. Jeremy Clarkson został zwolniony z BBC po tym, jak uderzył podczas sprzeczki producenta programu.
Występy na żywo będą się odbywały bez szyldu BBC i nie będą wykorzystywały żadnych treści należących do telewizji. Show będzie się nazywał "Clarkson, Hammond and May Live". Stacja w komunikacie stwierdziła, że trasa występów - wcześniej pod szyldem "Top Gear Live" - może być kontynuowana, tak aby nie zawieść fanów. Niektóre z planowanych wcześniej występów zostały przesunięte i zapowiedziane pod nową nazwą. Clarkson odwiedzi kilka miast w Wielkiej Brytanii oraz Norwegię, Australię i RPA. Jak podaje BBC, na wydarzenia te sprzedano już kilka tysięcy biletów. Rzecznik telewizji określił tę decyzję jako "racjonalny krok w takich warunkach".
May i Hammond, którzy nie są w sporze z BBC, nie informują jeszcze, czy zamierzają powrócić do programu. Wiadomo już, że BBC pracuje nad możliwością kontynuowania "Top Gear" bez Clarksona. Jego fani masowo wyrażają dla niego poparcie mimo kontrowersji wokół jego osoby. Clarkson jeszcze przed awanturą z producentem był bowiem znany z kontrowersyjnych, przez wielu uznawanych jako obraźliwe wypowiedzi, za które pracodawca kilka razy go upominał. Zobacz 10 najciekawszych cytatów >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!