Informację o zaatakowaniu trzech mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego pierwszy podał portal tvn24.pl . Do napadu doszło w sobotę wieczorem. Polakom nic się nie stało, ale uszkodzono ich samochody. Sprawą zajmuje się policja w Olsztynie.
- Wstępnie ustaliliśmy, że było to zdarzenie kryminalne o charakterze rabunkowym. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - powiedziała sierż. Izabela Niedźwiedzka-Pardela z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Jak relacjonuje TVP INFO , Rosjanie zażądali od Polaków pieniędzy "za ochroną". Gdy odmówili, wywiązała się bijatyka.
Policjanci przeszukali samochody poszkodowanych i przesłuchali świadków. - Podczas oględzin samochodów znaleziono metalowy element, który zostanie poddany specjalistycznym badaniom. Nie wykluczamy, że podczas tego zdarzenia mogła zostać użyta broń - powiedziała sierż. Niedźwiedzka-Pardela.
- Aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia, będzie potrzebna współpraca ze stroną rosyjską z uwagi na to, że do zdarzenia doszło na ich terenie - poinformowała przedstawicielka policji.
Służba celna informowała, że był to kolejny atak na Polaków w rejonie Kaliningradu w ciągu ostatniego tygodnia.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!