Portal Wpolityce.pl nie podaje źródła swojej informacji o rzekomym zwolnieniu Latkowskiego z funkcji redaktora naczelnego "Wprost". Z kolei wydawca tygodnika, Platforma Mediowa Point Group, wydała oświadczenie na swoim profilu na Facebooku :
"Spekulacje i domysły konkurencji dementujemy. Plotek i spekulacji, zwłaszcza ws. kadrowych, jak zwykle nie komentujemy. Jeśli będzie o czym informować - na pewno poinformujemy".
Spróbowaliśmy dowiedzieć się, co to oznacza. Skontaktowaliśmy się z Michałem M. Lisieckim, prezesem wydawnictwa. - Nie ma mnie w kraju, nie będę komentował spekulacji konkurencji - uciął krótko w rozmowie z nami. Z Sylwestrem Latkowskim i Tomaszem Wróblewskim nie udało nam się skontaktować.
Na początku lutego tygodnik "Wprost" napisał o molestowaniu seksualnym w jednej ze stacji telewizyjnych. Opublikowano relację anonimowej "znanej dziennikarki", która miała być molestowana przez byłego przełożonego, "bardzo popularną twarz telewizyjną, szefa zespołu w jednej ze stacji". W artykule mowa była również o mobbingu i dyskryminacji. Nie podano jednak żadnych nazwisk, nie wyjaśniono też, o jaką stację chodzi.
W mediach pojawiały się spekulacje, że chodzi o szefa "Faktów TVN" Kamila Durczoka. On sam temu zaprzeczył. "Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety. Czym innym jest styl zarządzania. Ja jestem cholerykiem, czasem wybuchałem w pracy" - mówił w stacji radiowej TOK FM. Trzy tygodnie po pierwszej publikacji ws. molestowania tygodnik otwarcie oskarżył Durczoka o molestowanie.
Po artykule "Wprost" w TVN została powołana komisja ds. zbadania zarzutów dotyczących mobbingu i molestowania. Rozmowy odbywały się z obecnymi i byłymi pracownikami oraz współpracownikami stacji, a zakres prac komisji nie ograniczał się wyłącznie do publicznie rozpowszechnianych zarzutów. W skład komisji weszły trzy osoby: dyrektorka działu HR w TVN, dyrektor departamentu prawnego spółki oraz adwokat, ekspert ds. prawa pracy.
"Komisja ustaliła, że trzy osoby zostały narażone na niepożądane zachowania. Jako zadośćuczynienie TVN SA zaoferuje tym osobom kwoty do wysokości sześciokrotności ich miesięcznego wynagrodzenia" - brzmiał komunikat prasowy wydany po zakończeniu prac komisji. Stacja podała również , że "spółka TVN i pan Kamil Durczok osiągnęli wzajemne porozumienie w sprawie zakończenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym".
Autorzy cyklu o molestowaniu - Sylwester Latkowski, Michał Majewski i Olga Wasilewska - byli niejednokrotnie krytykowani za nierzetelność. W internecie pojawiły się głosy nawołujące do bojkotu tygodnika. Jak podaje "Press", w styczniu sprzedaż "Wprost" spadła o 21 proc. do 43,5 tys. egzemplarzy.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!