BBC chce ratować "Top Gear"? Hammond i May nie zgadzają się na kręcenie bez Clarksona

Czy "Top Gear" może istnieć bez Jeremy'ego Clarksona? Takiego rozwiązania nie akceptują pozostali prowadzący - James May i Richard Hammond. Ostatnie trzy odcinki serii są już niemal gotowe, brakuje tylko scen w studiu. May i Hammond nie chcą ich nakręcić tylko we dwóch.

Osoba z władz BBC wyjawiła, że telewizja chciała do trzech ostatnich odcinków serii nagrać sceny w studio tylko z Mayem i Hammondem. Ci jednak nie zgadzają się na to rozwiązanie. - Uważają, że albo wszyscy, albo żaden - powiedziała w rozmowie z "Mirrorem".

- Musimy stawać po stronie tego, kto został zaatakowany, ale jesteśmy między młotem a kowadłem. Nie ma dobrego rozwiązania - dodał informator.

Burda z producentem

Telewizja BBC zawiesiła Clarksona po tym, jak uderzył producenta "Top Gear". BBC wydało oficjalne oświadczenie w tej sprawie: "Jeremy Clarkson został zawieszony po burdzie z producentem BBC. Zostanie przeprowadzone śledztwo w tej sprawie. Nikt inny nie został zawieszony". Jednocześnie ogłoszono, że trzy ostatnie odcinki serii nie zostaną wyemitowane.

To nie był pierwszy problem z Clarksonem. Wcześniej był oskarżany o wygłaszanie rasistowskich i obraźliwych komentarzy. Podczas kręcenia programu w Argentynie Clarkson wraz z dwójką pozostałych prowadzących oraz producentem Andym Williamem musiał w popłochu opuścić kraj po zamieszkach, jakie wybuchły wśród Argentyńczyków z powodu rejestracji jednego z ich samochodów. Miała ona nawiązywać do przegranej przez kraj wojny o Falklandy z 1982 r.

W "Top Gear" od 13 lat

"Top Gear" to jeden z najbardziej popularnych programów motoryzacyjnych na świecie. Po raz pierwszy został wyemitowany na antenie BBC w 1977 r. Program wznowiono w 2002 r. w nowej, bardziej humorystycznej i odważnej formie. Szybko zyskał miano programu "opiniotwórczego". Prowadzący, Clarkson, nie stronił od żartów i kontrowersyjnych wypowiedzi. Opowiadając o swojej pasji do szybkiej jazdy, krytykował często ograniczenia i przepisy. Zyskał tym sobie rzeszę fanów, ale też narażał siebie i producenta na krytykę widzów.

Poznaj błyskotliwy i cięty język Jeremy'ego Clarksona - sprawdź jego książki

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: