Głośna akcja fundacji Clintonów zadziwiła Amerykanów. Okładki znanych magazynów i billboardów opustoszały. Zniknęły z nich modelki, aktorki, piosenkarki. Z wystaw sklepów sieci H&M usunięto manekiny. Na ich miejsce pojawiły się szyldy z adresem not-there.org .
Kobiety zniknęły nie bez powodu. Akcja ma na celu podkreślenie, że bez równouprawnienia kobiet zwyczajnie nie ma. Po otwarciu linku zostajemy odesłani na stronę z wideo tłumaczącym cel kampanii. Kamera jeździ po pustych pomieszczeniach. Nikogo nie widać, słychać tylko głosy znanych kobiet, między innymi Cameron Diaz i Sienny Miller. Opowiadają o tym, jak mimo znaczącej poprawy w ostatnich dwóch dekadach nie osiągnęliśmy jeszcze równości między płciami. Stąd też hasło akcji "Nie ma nas tam... jeszcze". - Bez praw nie ma kobiet. Dlatego wiele kobiet zniknęło z plakatów i magazynów w ostatnim czasie. Dlatego właśnie nas też tu nie ma - tłumaczy głos Cameron Diaz.
W akcji wzięło udział wiele znanych marek i magazynów, między innymi "Vogue", "Glamour", "Allure" czy "W". Wszystkie gazety usunęły ze swoich okładek modelki, aktorki i znane kobiety. W lukach po zdjęciach pojawiły się napisy "we are not there", czyli "nie ma nas tam".