Prof. Marcin Król, filozof i historyk idei, pisze w "Dzienniku Gazecie Prawnej" o wypowiedziach uległych wobec Rosji polityków PSL , w tym Adama Jarubasa, kandydata PiS.
"Podważanie racji i sensu polskiej polityki wschodniej narusza obecnie polską rację stanu. Nie czyni tego największa partia opozycyjna, czynią tylko szaleńcy w gatunku Korwin-Mikkego. Z jakiego powodu PSL czy tylko jego ważni przedstawiciele dołączają się do głosów niezgodnych z polską racją stanu?" - pyta prof. Król.
Filozof zauważa, że PSL przed każdymi wyborami dystansuje się od partii, z którą jest w koalicji. A po zwycięstwie głównej partii znów się do niej zbliża (jak do SLD i PO). "Co innego jednak drobne gry i zabawy koalicyjne, a co innego racja stanu" - podkreśla prof. Król. I stwierdza, że "już miał wrażenie, że PSL wreszcie przestało kombinować. (...) Okazuje się, że nie całkiem".
"Oczywiście nie należy nadawać tym zachowaniom przesadnego znaczenia. Jednak jeżeli chcemy rozumować w kategoriach racji stanu, to trzeba równocześnie mówić bardzo jasno, kto i kiedy odstępuje od polskiej racji stanu" - zaznacza Król. I wskazuje, że trudno o lepszy tego przykład niż "nieprzemyślane i, mam nadzieję, nie całkiem świadome" wypowiedzi przywódców PSL.